Data: 2016-04-19 13:52:09
Temat: Re: Chałwa - zrób to sam
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Am 11.04.2016 um 19:30 schrieb Trefniś:
> Cześć!
>
> Żadna rewolucja, straszny banał.
> Ale prostota może nasunąć komuś nowe pomysły i rozwiązania.
>
> "Coś słodkiego dla cukrzyka dbającego o kalorie" - takie zadanie.
> Owa osoba mile wspominała zawsze chałwę rodem z ZSRR, jako smaczniejszą
> od dostępnych obecnie w sklepach. Była takowa sprzedawana w Polsce w
> grubościennych puszkach - otworzyć, to było wyzwanie :)
>
> Przypomina się dowcip z PRL:
> "Gdybyśmy mieli blachę, produkowalibyśmy najlepsze konserwy!
> Ale nie mamy mięsa."
>
> Ja tej chałwy z puszki nie wspominam mile. Owszem, obrzydliwie słodkie
> (co jako dziecię naonczas powinienem uwielbiać), ale nawet pogryźć się
> tego nie dało skutecznie :)
>
> Szybka kwerenda - chałwa radziecka była produkowana głównie z nasion
> słonecznika. Sezam był pewnie zbyt drogi (tzw. ruble transferowe
> wydawano inaczej).
Radziecka chałwa ma się jak najlepiej. Tylko ostatnio nie jest w
puszkach, bo blacha idzie na puszki (ros. armaty), tylko w plastikowych
opakowaniach. Ale smakuje jak za cara Breżniewa. W Niemczech do kupienia
na stoiskach rosyjskich.
Waldek
|