Data: 2011-10-20 14:47:01
Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:40:27 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-10-20 16:37, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:25:55 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-10-20 16:09, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Dokładnie! 30 lat temu, mniej więcej aż do wczesnych lat '90. taki chleb
>>>>> z pieca chlebowego można było kupić na wsi niedaleko miejsca, gdzie moi
>>>>> rodzice mieli działkę. W weekendy i w ciągu wakacji jadaliśmy taki
>>>>> chleb, był ogromny, ze spieczoną skórką i bardzo ciężki. Fakt, wspominam
>>>>> go dobrze, bo kojarzy mi się z jednymi w najprzyjemniejszych wspomnień z
>>>>> dzieciństwa, ale ten chleb był bardzo gliniasty, oblepiał zęby i
>>>>> strasznie napychał. Chociaż taki ciepły, ze świeżym masłem, popijanym
>>>>> mlekiem prosto od krowy smakował niezwykle, jednak dzisiaj nie
>>>>> chciałabym już raczej takiego jadać. :)
>>>> A ja owszem, a ja tak - że był gliniasty, to znaczy, że żytni i bez
>>>> polepszaczy.
>>> Tylko potem cholera nie da się z niego kanapki zrobić :/ Trzeba nosić w
>>> plastikowym pudełku, żeby się nie rozsypał.
>> Pierwsze słyszę. Chleb mojej babci był spoisty, choć mięciutki.
>
> Przez te ponad 40 lat to i pamięć zmięknie.
>
No i widzisz, jak można z Tobą o czymkolwiek rozmawiać, czego po prostu nie
znasz :-)
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
|