Data: 2011-09-14 20:28:42
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-09-14 20:55, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 14 Sep 2011 10:54:43 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>> Liść laurowy, ziele angielskie, dużo cebuli, pieprzu, rozsmażone i
>>>> przetarte pomidory albo przecier ze słoika jako przedostatnie... a na
>>>> koniec zasmażka na słonince z cebulą i w tej zasmażce rozprowadzone sporo
>>>> czerwonej słodkiej i ostrej papryki... pomimo, że kapuśniak ma już swoją
>>>> bazę w postaci tłuściutkich żeberek lub kości
>>>> schabowych/karczkowychwieprzowych albo wołowego szponderku...
>>>
>>> Hmm ja dodaję kminek i pieprz ziołowy jeszcze. I też robię na żeberkach
>>> albo kościach schabowych.
>>> Kurcze musiałabym tego spróbować w Twoim wydaniu.
>>
>> Właśnie. Kapuśniak bez kminku się nie liczy. Z cebulą nie szaleję, pomidorów
>> nie daję, za to paprykę zarówno słodką jak i ostrą chętnie.
>> Jeśli tylko ze słodkiej kapusty gotowany, to chętnie koperku garstkę.
>
> Kapuśniak ze słodkiej kapusty bez pomidorów? - o nie. A skad niby kwas?
Z soku z cytryny można np.
Poza tym jak już robię kapuśniak ze słodkiej, to nie chcę, żeby był kwas.
> Chyba że macie obie cały czas na myśli kapuśniak z kiszonej, to wtedy może
> być bez pomidorów i z kminkiem - kminek do słodkiej kapusty to mi ani-ani.
Jest jeszcze wariant fifty-fifty.
Qra
|