Mariusz; <2...@n...onet.pl> :

> Mam z tym problem wypijam srednio 3 kawy dziennie, przez co mam wachania
> samopoczucia, zle sypiam itd.
>
> Co zrobic zeby sie odzwyczaic? Probowalem wiele, wiele razy (tak od 1.5 roku
> juz) i nie udaje mi sie... Po 3 dniach przerwy wypicie jednej filizanki daje
> taka przyjemnosc ze nigdy nie moge sie powstrzymac :(
>
> Prosze o wszelkie wskazowki.

Pić bezkofeinową? - nie mylić z popłuczynami zwanymi "kawą śniadaniową"
[czy coś w ten deseń - skład - 5% kawy naturalnej, 95% zbożowej] - np.
Jacobs taką produkował w niebieskich opakowaniach.

Ogólnie - zdiagnozuj co jest Twoim faktycznym uzależnieniem [na
marginesie - 3 kawy to pikuś, szczególnie dla osoby "uzależnionej"]

- uzależnienie neurologiczne od kofeiny - to bym wykluczył, jeżeli
pijesz tylko 3 kawy dziennie i efekt nie podlega rozwojowi [eskalacji];

- uzależnienie od neurologicznych efektów działania kofeiny - j.w. -
zresztą kofeina w kawie ma zbyt słabo zauważalne [rejestrowalne] efekty
działania - to nie np. nikotyna, która wchłonięta z rana powoduje
wyraźnie dostrzegalne efekty na poziomie neurologicznym ;)

- uzależnienie od czynności picia [na podłożu nerwowym - wstawić
odpowiednie określenie z zakresu psychologii - natręctwo?, obsesja? ;),
lub na podłożu przyzwyczajenia do "roli"] - j.w. - za mało tych kaw
dziennie;

- uzależnienie społeczne [odgrywanie społecznie określonej "roli" - to
już możliwe sądząc z ilości reklam, gdzie kawa jest synonimem szczęścia,
powodzenia i luzu] - czyli kłopoty z tożsamością;

- uzależnienie neurologiczne od cukru [serotonina] - j.w.

- uzależnienie od neurologicznych efektów działania cukru [serotonina] -
j.w.

- uzależnienie od smaku [znów problem tożsamości - próba nadania wymiaru
własnym doznaniom/osobie poprzez działania wywołujące doznania leżące
poza strefą neutralną]

Flyer - nie psycholog
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)