Data: 2015-02-02 12:21:13
Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: "ZZZ" <n...@n...spam.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rageofhonor" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:54ceceeb$0$2198$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
> news:slrnmcs7pf.ohe.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> rageofhonor pisze:
>>
>
> Nie przeczę. Sam mam znajomego który fermentuje wino z winogron nie
> dodając drożdży i nawet bardzo dobre i mocne wina mu wychodzą. Jednak ja
> jestem zdania że to jest loteria bo nigdy nie wiadomo co z tego wyjdzie a
> dając określony szczep drożdży mamy mniej więcej szansę na jakąś
> powtarzalność.
>
I tu jest właśnie sedno sprawy (drożdży). Drożdży istnieje wiele odmian,
żyją
na bardzo wielu roślinach i ich owocach. Wszak zakwas chlebowy powstaje
w związku z naturalnym rozwojem drożdży jakie bytują na ziarnach zbóż.
Kiedyś zrobiłem wino z czarnych porzeczek bez dodawania drożdży, tylko
z udziałem tych, które żyły na porzeczkach.
Poniżej piszesz o swoim doświadczeniu z dereniem... itd itd.
Zapewne większość owoców bardzo zgrabnie zafermentuje jeśli tylko trochę
im to ułatwimy. Uzyskamy nawet jakiś poziom alkoholu. Tylko niekoniecznie
wysoki (bo te drożdże zwykle są mało odporne na alkohol).
Uzyskamy jakiś smak, tylko niekoniecznie powtarzalny rok do roku.
Mając dobre winogrona można pozwolić sobie na nie dodawanie drożdży.
Mając winogrona słabej jakości lub inne owoce lepiej dodać.
Po to właśnie w warunkach naszych polskich warto/należy dodawać drożdże
ras szlachetnych aby uzyskiwać stabilne/powtarzalne i przy tym dobre efekty
fermentacji soku owocowego.
Ty to rozumiesz, ale wiele osób woli na nowo "odkryć Amerykę" albo
próbuje znaleźć do niej inną drogę niż Kolumb :)
> W zeszłym roku w październiku zasypaliśmy dereń cukrem by puścił sok i
> zostawiliśmy w fermentorze kompletnie on nim zapominając. przedwczoraj
> otworzyliśmy fermentor i poczuliśmy zapach sfermentowanych owoców. Na
> szczęście się nie zepsuły. Myśleliśmy że dereń nie ma na sobie drożdży a
> jednak. Wycisnęliśmy sok zalaliśmy wytłoczki wrzątkiem, uzupełniliśmy wodą
> do 18 litrów i zadaliśmy drożdże by osiągnąć ten sam efekt co poprzednim
> razem. Efekt będzie trochę inny bo kiepsko było z dereniem na działce w
> zeszłym roku.
>
> Wracając do soku z jabłek. Sok z jabłek ma ok 6 BLG. Czyli ok. 60 g cukru
> na litr nastawu. Czyli nie jest to dużo i dlatego trzeba dodać cukru by
> osiągnąć trochę %.
ZZ
|