Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!jareks
From: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: DZieci w bloku dla emerytów
Date: Wed, 26 Apr 2006 12:05:14 +0200
Organization: Grupa wielbicieli zaczarowanych pierniczków
Lines: 134
Message-ID: <j...@g...news.tpi.pl>
References: <e23eeq$3g4$1@news.onet.pl> <e23ma5$5gg$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<e2573h$6c0$1@news.onet.pl> <e2585e$669$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<44462728$1@news.home.net.pl> <e25htl$iiv$1@news.onet.pl>
<e288t7$m3u$1@news.onet.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<e2isjd$4j3$1@news.onet.pl>
<j...@g...news.tpi.pl>
<e2l9n0$gtd$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 195.117.158.207
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1146045936 25729 195.117.158.207 (26 Apr 2006 10:05:36
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 26 Apr 2006 10:05:36 +0000 (UTC)
User-Agent: MT-NewsWatcher/3.4 (PPC Mac OS X)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:14644
Ukryj nagłówki
In article <e2l9n0$gtd$1@news.onet.pl>,
"Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> wrote in message
> news:jareks-C6AC69.10270225042006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>
> >> > To my tu teraz demokratycznie większością głosów ustalamy, że możesz
> >> > się
> >> > odzywać tylko raz w tygodniu. I oczekujemy wzięcia odpowiedzialności za
> >> > słowa.
> >>
> >> chcesz powiedziec, ze skoro wiekosc wybrala Kaczynskiego
> >> znaczy, ze powinien prezydentem byc Tusk?
> >>
> > Twój sposób czytania prostych tekstów czasami mnie zadziwia. Chcę
> > powiedzieć, że wybór Kaczyńskiego nie jest nakazem zmiany poglądów dla
> > tych, którzy głosowali na Tuska.
>
> ale musza zaakceptowac wybor innych (wiekszosci). czy to jest az takie
> trudne do zrozumienia?
>
O rany... Ty już po polsku nie rozumiesz? Wybór większości to jest fakt,
rzeczywistość. Nie ma tu nic do akceptowania. A mniejszość ma wolny
wybór - albo się z tym wyborem pogodzić, albo próbować coś zmienić.
Wbrew temu, co tu głosisz, demokracja nie polega na tym, że większość
decyduje, a mniejszość ma siedzieć cicho.
>
> >A teraz będzie powoli i wyraźnie: nie,
> > nie muszą się dostosować. Mają pełne prawo dążyć do zmiany tego stanu,
> > byle legalnymi metodami.
>
> dokalnie. czy ja pisalam o rewolucji?
>
Możesz napisać pierwszy wyraz jeszcze raz, tym razem we właściwej
postaci? Bo nie wiem, czy miało być "lokalnie", czy "dokładnie".
> >> >> i nie dziwota, iz skoro ich jest wiecej, to wasze dzieci im
> >> >> przeszkadzaja.
> >> >>
> >> > A mnie tam dziwota: gdyby byli w mniejszości, to by nie przeszkadzały?
> >>
> >> to by mieli mniejsza sile przebicia (bo zauwaz, ze ten argument
> >> przedstwila
> >> Dorota)
> >>
> > Ale ja nie dyskutuję z Dorotą. Mnie dziwi Twoje uzależnianie istnienia
> > dyskomfortu od bycia w większości.
>
> ale ja dyskutowalam z Dorota. wiec nie wyrywaj zdan z kontekstu.
> mnie dziwi Twoj tok wyciagania wnioskow.
>
Kontekst w tym przypadku może być dowolny, to niczego nie zmieni.
> >> > Och, a ja mam dość sąsiadów sadzących kwiatki na balkonach, bo mi
> >> > robactwo koło domu lata. Powinni zlikwidować skrzynki, no nie?
> >>
> >> jesli by "zarzad" osiedla (czy spoldzielni) tak ustalil, to powinni.
> >>
> > Naprawdę???
>
> nie, na niby...:>
>
A jeśli zarząd ustali, że nie wolno uprawiać seksu w mieszkaniach?
Zupełnie poważnie pytam.
> >> > Pomylenie pojęć to jest mieszkać w bloku i wymagać od innych
> >> > traktowania
> >> > okolicy jak pustelni.
> >>
> >> czemu od razu jak pustelni. plac zabaw mozna zorganizowac w takiej
> >> odleglosci, zeby
> >> zadowolic obie strony sprawy.
> >>
> > Się nie da. Kompromis znaleźć, to może. Ale to trochę co innego.
>
> grunt, to choc wykazac chec do tegoz.
>
Ale wykazać to ma tylko ta druga strona, nie?
> >
> >>
> >> >> ale dlaczego sie ona ma wyprowadzac, skoro te rodzina z dzieckiem
> >> >> jest jedna- czyli wiekszosc tam mieszkajaca to ludzie bez malych
> >> >> dzieci.
> >> >> ja sie wcale nie dziwie, ze mozna miec dosc dzieciecego charmideru.
> >> >>
> >> > Ty czasem czytasz to, co napiszesz? Jedno (dwoje?) dzieci robi na
> >> > podwórku taki harmider, że trzeba administrację do działań
> >> > prewencyjnych
> >> > angażować?
> >>
> >> a Ty czytasz ze zrozumieniem frg postu na ktory odpisywalam?
> >> bo wlasnie w tym fragmencie chwalona byla sytuacje gdzie jest
> >> wlasnie malo dzieci.
> >>
> > Chcesz powiedzieć, że w tym zacytowanym (i na co odpisałem) to po prostu
> > tak sobie pobredzałaś bez związku z tematem?
>
> chce powiedziec, ze nie odpowiadam za Twoje interptretacje.
>
I słusznie. Ale za swoje słowa odpowiadasz, czy tego chcesz, czy nie.
> >> >> kiedy mialam male dziecko jakos mi to nie przeszkadzalo, a teraz sie
> >> >> wlasnie ciesze, ze nie mam placu zabaw pod oknem. chce miec w miare
> >> >> spokojnie we wlasnym domu.
> >> >>
> >> > To kup sobie ten dom.
> >>
> >> a co maja zrobic osoby, ktore nie moge sobie kuic domu?
> >>
> > Nauczyć się żyć w bloku.
>
> tak jak i rodziny z dziecmi.
>
Oczywiście. Tylko że "żyć w bloku" nie oznacza "chodzić na paluszkach i
nie odzywać się, bo pani z pierwszego piętra chce się skupić przy
otwartym oknie".
>
> >> moze ty sobie kup i z dzieciarnia sie tam wyprowadz.
> >>
> > Kupię (a raczej zbuduję) i się wyprowadzę. Ale na pewno nie po to, żeby
> > sąsiadom zrobić dobrze.
>
> nikt sie z tego powodu nie wyprowadza, przynajmniej osoba
> o zdrowych zmyslach.
>
No to dlaczego chcesz tego od innych?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|