Data: 2008-02-16 07:25:50
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <fp4ung$a0a$1@news.onet.pl>, "Bożena" <n...@g...com>
wrote:
> "bete" <> wrote in message news:fp1ikm$41m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Zapraszam gości na obiado-kolację. Zastanawiam się nad jadłospisem. Jak
> > myślicie, czy fasolka bo bretońsku może być daniem dla gości, czy należy
> > raczej do dań siermiężnych, pasujących tylko do najbliższej rodziny?
>
>
> Wiesz... wszystko zależy od gości, gospodarzy, okazji... mi się wydaje, że z
> tą ekskluzywnością czy wykwitnością, to jest bardzo subjektywnie... jak z
> pięknem czyli nie to jest piękne, co piękne, a tylko to, co się nam
> podoba...
Tak?
Władysław
osobiście nie podejmę się kategoryzowania, czy to siermieżne, czy
> wykwitne... czesto najprostsze danie podane ładnie i w dobrej serdecznej
> atmosferze jest cudem...
To się zgadza. Na dodatek najprostsze danie może być bardzo wykwintne.
> dlatego przemyśl, kto do Ciebie przychodzi, kim są
> Ci ludzie, czego oczekują, co lubią, jaka jest okazja i dobierz coś... jesli
> jest to miłe spokojne spotkanie bez specjalnej okazji z ludźmi, ktorzy nie
> oczekuja żadnych "ą, ę, och, ach na Rosenthalu", to moim zdaniem jak
> najbardziej może być ładnie podana fasolka.
To się zgadza. Ale nie o to pytano. I mimo wszystko nie podawałbym
fasolki wieczorem. Jest ciężkostrawna.
Władysław
|