Data: 2012-04-16 13:43:33
Temat: Re: Debiuty
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Kwi, 14:28, "Stefan" <s...@o...pl> wrote:
> Tam powyżej któraś Pani pisze o trudnościach dostania dobrego smalcu. Otóż
> proszę sobie zakonotować: na smalec najlepsza jest słonina z grzbietu zwana
> bilem (bil) gruba przynajmniej na dwa palce. Konieczny także gruby, żeliwny
> rondel. I tutaj robimy podział: na czysty i podprawiany - skwarki, przyprawy
> do woli co kto chce.
Nauka ta nie dla mnie, bo to wszystko wiem doskonale. Wystarczy
uważnie przeczytać, co piszę, także linkując.
Dobry smalec do chleba potrafię zrobić.Trudności z "dostaniem dobrego
smalcu" dotyczą smalcu "sklepowego", w kostkach, z przeznaczeniem do
smażenia.
Samemu się smalcu do smażenia (hint: ilość!) nie zrobi, z przyczyn
zupełnie obiektywnych, też opisanych przeze mnie: nieobecność
rzeczonej "najlepszej słoniny" w sklepach. Wiąże się ona z przejściem
na karmienie świń kukurydzą (zamiast ziemniaków) oraz hodowlę jedynie
mięsnych ras świń, które warstwę słoniny (grzbietowej oraz w ogóle)
mają zredukowaną niemal do zera. Spróbuj dziś kupić w sklepie słoninę
grubszą niż 3 cm, najczęściej jest to jakiś flak, niedokładnie
obfrezowany ze skóry, grubości w sumie około centymetra.
|