Data: 2012-04-17 18:13:58
Temat: Re: Debiuty
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wieku 4-5 lat omlet, dość systematycznie,
ale smażył, jeszcze na węglowej kuhni dziadek.
Sama smażyłam, gdy dorosłam do wysokości kuhni, pewnie około 6 roku życia.
Teraz gdy już całkiem urosłam, nie dorastam sobie do pięt (w sensie omletu).
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jmcjfd$mii$1@news.icm.edu.pl...
> Tak mnie natchnęło w innym wątku - pamiętacie swoje debiuty w kuchni?
>
> Ja jako wielbicielka leniwych chyba właśnie je zrobiłam jako pierwsze (nie
> licząc kogla mogla) w wieku lat pewnie około 10. Pamiętam, że byłam
> zachwycona, chociaż ich kształt przypominał kozie bobki. ;) Teraz robię
> takie płaskie rombowate.
> Jako 12-latka natomiast postanowiłam ugotować na działce barszcz ukraiński
> z zerwanych z grządki młodych warzyw. Wzięłam ich stanowczo za mało w
> stosunku do ilości wody w garnku i wyszła raczej woda z farfoclami zamiast
> zupy. ;)
>
> To tyle z mojej strony. ;)
>
> Ewa
|