Data: 2006-04-26 08:29:18
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy
Od: "gdaMa" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
pamana wyklikał(a):
>> A moze umówic sie z dentysta ze pójda pare razy tylko na wizyte
>> symulowana, siada, otworza paszcze, dentysta popuka w zeby i "do
>> widzenia panstwu, strasznie panstwo dzielni byli"?
>> Moze to jakos oswoi ich strach i zapomna to rwanie?
>
> a skasuje jak za kanalowe ;) bo przeciez dorobic trzeba.
Marek chodził na wizyty adapcyjne (darmowe) - obejrzenie gabinetu,
przyrządów, posiedzenie w fotelu, poplucie do muszli itd. przy okazji
dentystka zajrzała mu do paszczy. Miały być 2-3 "wizyty" przed tą normalną,
ale na drugiej adaptacyjnej Marecki dał sobie zrobić wszystko ;))
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
|