Data: 2006-04-26 09:53:21
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e2neh2$j3v$1@news.onet.pl...
> A kto każe czekać? Trzeba jak najbardziej leczyć, ale nie metodami z XVII
> wieku.
Bo une to takie średniowieczne te dentysty som, nie?
Tylko czyhajom żeby kogoś siłą i bez znieczulenia.
>> Jakbym nie miała wyboru
> Uważam, że zawsze jest jakiś wybór.
Sobie możesz uważać.
>> nie umiała przetłumaczyć, przekupić, ubłagać, nie
>> mogła dać z jakiegoś powodu narkozy - leczyłabym na siłę.
> Wycinanie wyrostka też na siłę i na żywca?
Nie wpadaj w histerię - to Ty ubzdurałaś sobie to leczenie zębów na żywca.
Iwonka pisała tylko o przytrzymaniu na siłę i unieruchomieniu gdy inne
metody nie skutkują - to nie wyklucza podania znieczulenia.
Więc w ogóle nie rozumiem co Cię tak bulwersuje i skąd wzięłaś leczenie bez
znieczulenia.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|