Data: 2006-04-26 13:52:43
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy
Od: "Carol" <c...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e2nsvt$d26$1@news.onet.pl...
> Carol też sobie wmówiła? Trochę dziwne, jak na przypadek.
O nie, nie, mnie prosę do tego nie mieszać ;-). Ja się podania bądź nie
podania znieczulenia nie czepiam, bo o tym nie było mowy. Iwon(k)a pisała
jedynie o sposobach spowodowania, że dziecku da się do paszczy zajrzeć i coś
tam robic (znieczualć, borować, lakierować, cokolwiek). Mnie oburza samo
związanie dziecka i zablokowanie otwartej buzi w czasach, gdy na rynku
dostępnych jest wiele środków działających podobnie jak gaz rozweselający.
pozdrówka
Karolina
|