Data: 2006-04-26 10:40:11
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sowa" <m...@w...pl> napisał
> Nie , ja Ci cały czas próbuję wytłumaczyć, ze na siłę nie znaczy bez
> znieczulenia.
To nie tłumacz, bo ja zupełnie o innej sytuacji piszę.
Odniosłam się do tekstu Iwonki:
"mozna- po otwarciu przez dziecko buzi zalozyc mu z ang bite block, czyli
tak jakby gumowy klin miedzy zeby, ktory uniemozliwia zamkniecie buzi i
na sile robic (niekiedy zawija sie dziecko nawet w "kaftan" zeby nie byc
pokopanym przez dziecko ;))"
oraz
"metody takie sie stosuje. jesli dziecko musi miec zeby wyleczone, narkozy
miec nie moze, to co ma rodzic/dentysta zrobic?"
Nie ma tu ani słowa o znieczuleniu.
No chyba, że "na siłę robić" oznaczało "na siłę robić znieczulenie", jednak
trudno zakładać, że to właśnie miała na myśli Iwonka.
M.
|