Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Depresja- kto by pomyslał? Re: Depresja- kto by pomyslał?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Depresja- kto by pomyslał?

« poprzedni post następny post »
Data: 2017-08-31 14:51:45
Temat: Re: Depresja- kto by pomyslał?
Od: "Chiron" <c...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
news:oo8b2g$s31$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Chiron p>
>> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
>> news:oo6r1k$mhr$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>>> Chiron pisze:
>
>>>> Takie gadanie "weź się w garść" czy tym podobne - dają dokładnie
>>>> odwrotne działanie. Często terapeuci proszą rodzinę, żeby nawet
>>>> w złości osobie chorej na depresję - niczego takiego nie mówili
>>>> :-) -- Chiron
>
>>> Tak naprawdę to nie ma znaczenia Chironie co otoczenie będzie
>>> podpowiadać takiemu osobnikowi w głębokiej depresji.
>>> Najskuteczniejszym działaniem jest PORZUCENIE go czyli dokonanie
>>> tego czego on sie najbardziej boi. Bo człowiek w depresji to
>>> człowiek nie ufający własnym siłom, to człowiek uzależniony od
>>> tego czy uda mu się wyssać z kogoś drugiego z jego otoczenia
>>> odrobinę życia czy też nie. On boi sie samodzielności i
>>> najskuteczniejszym działaniem jest pozbawienie go oparcia, gdyż
>>> tylko wówczas zostanie zmuszony do podjęcia odpowiedzialności za
>>> samego siebie. To tak jak z małym dzieckiem, które rzucone na wodę
>>> błyskawicznie uczy się pływać gdyż tak silna jest jego wola życia,
>>> że aż się samo ratuje. Tak samo jest z człowiekiem uzależnionym,
>>> który rekami i nogami broni się przed samodzielnością. Dlatego, jak
>>> najszybciej jak to jest tylko możliwe, należy go wrzucić na głęboką
>>> wodę. Ma wówczas dwa wyjścia: albo pokona strach i przeżyje, albo
>>> wystraszy się jeszcze bardziej i utonie (np. dostanie zawału
>>> serca). Im dłużej trwa terapia tym mniejsze szanse powodzenia.
>
>> Czyli - skazujesz w ten sposób na śmierć większość chorych na
>> depresję. To klasyczny darwinizm społeczny. Kiedyś oglądałem film -
>> dokument o japońskim psychiatryku, w którym leczono narkomanów po 2
>> Wojnie. Narkomanów poddawano "terapii" - byli na oddziale, gdzie
>> sanitariusze handlowali narkotykami - no i oczywiście co i rusz
>> któryś z pacjentów zaćpał się na śmierć. No ale - nikt się tym
>> specjalnie nie przejmował. Bo tak naprawdę - to obserwowano
>> pacjentów. Szukano takich, którzy jednak chcieli wyzdrowieć - i
>> czynili nadludzkie wysiłki, żeby jednak nie brać. Jak się pewno
>> domyślasz - za wielu takich nie było. Na kilkuset - trafiło się 2. No
>> to zabrano ich na inny oddział - gdzie zaczęto poddawać ich surowej
>> kuracji odwykowej. Czyli - pozostali po prostu szli do piachu. Ty
>> proponujesz coś właśnie takiego.
>
> Terapia nie będzie skuteczna dopóty, dopóki chory na depresję nie
> zdecyduje się, nie będzie chciał, sam walczyć z depresją. Żadne wysiłki
> terapeuty nie będą skuteczne dopóki chory na depresję sam nie wykaże
> woli wyleczenia. To on sam ma się wyleczyć a jedyną rolą terapeuty jest
> zachęcić lub zmusić chorego do podjęcia decyzji. Oczywiście chory może
> podjąć każdą decyzję: "nie walczę i umieram" lub "walczę bo kocham
> życie". Żaden terapeuta nie może podjąć decyzji za chorego.
To oczywiste. Pytanie tylko, jak i czy w ogóle terapeuta może wpływać na
decyzję pacjenta. Przecież w wielu wypadkach np depresji- bez psychotropów
pacjent w ogóle nie doszedłby do miejsca, z którego mógłby rozpocząć
terapię. Pytanie- czy go zostawić samemu sobie- czyli pozwolić...odejść, czy
też na siłę go ratować. Nie mam zdania.


>>> Zastanów się nad kobietą, która ma dzieci i która wysysa życie ze
>>> swojego partnera. Nawet jeżeli on ja porzuci to ona nadal ma z kogo
>>> wysysać życie i czyni to bezwzględnie wykorzystując emocjonalnie
>>> dzieci. A system opieki społecznej jeszcze się nad nią lituje i
>>> podlewa taka kobietę zasiłkami. Ja uważam, że w takiej sytuacji
>>> należy jej zabrać dzieci tak jak to próbował zrobić Bettelheim, aby
>>> pozbawić ją ostatniej deski ratunku, by musiała pokonać strach
>>> przed usamodzielnieniem się, gdyż w sytuacji gdy będzie sama
>>> wychowywała dzieci wzmacniać będzie negatywne więzy łączące ją z
>>> dziećmi, które będzie wy. Takim przykładem, jest mój syn Wojciech,
>>> dziecko z zespołem Down'a, który jest perfidnie wykorzystywany
>>> przez Teresę Mierzwiak, moją byłą, w walce ze mną.
>
>> Ty strasznie monotematyczny :-) No ale nie odpowiedziałeś na moje
>> pytania: Dlaczego, skoro nie ma w przyrodzie żadnej równości - Ty
>> chcesz, żeby ludzie byli sobie równi? Na czym konkretnie ta równość
>> miałaby polegać? Wiem, coś napisałeś - ale to był naprawdę bełkot -
>> wybacz :-) Napisz po prostu: dlaczego ma być równość i dokładnie o
>> co w niej chodzi.
>
> Może i jestem monotematyczny, ale za każdym razem staram się pokazać na
> przykładzie, który przerobiłem osobiście, różne aspekty i oblicza tego
> samego problemu gdyż dzięki za każdym razem mogę trafić na nowego
> odbiorcę, któremu akurat dany opis może pasować do jego doświadczeń,
> może z nimi korelować.
>
> Natomiast co do Twojego zarzutu, że nie rozumiesz na czym niby ta -
> prezentowana przez mnie - równość miałaby polegać, muszę stwierdzić, że
> jesteś wyjątkowo opornym przypadkiem. Wiele razy tłumaczyłem, że chodzi
> o równość w posiadanej Wiedzy o życiu przez Stwórcę oraz jego Potomka.
> Źródłem Wiedzy dla potomka jest jego Stwórca, który pod żadnym
> pretekstem nie może zatajać przed Potomkiem jakiejś części tej Wiedzy o
> życiu, która sam posiadł gdyż Wiedza ta jest potrzebna Potomkowi do
> podejmowania samodzielnych i odpowiedzialnych decyzji. Jakiekolwiek
> zatajenie ze strony Stwórcy prowadzi do NIERÓWNOŚCI w posiadanej Wiedzy

No i dotąd- to przecież kompletny słowotok, by użyć eufemizmu. No dobrze-
jedna sprawa, to dostęp do poznania prawdy. Inna- percepcja prawdy u każdego
z nas. No i to, czy w ogóle chce do tej prawdy dotrzeć. To są bardzo
indywidualne rzeczy.


> miedzy nim a Potomkiem i nierówność ta staje się przyczyną walki Potomka
> o pozyskanie przez niego tej Wiedzy nawet siłą.
To jakaś brednia. Po prostu bełkot. Tak, jak napisałem powyżej: czyjeś
dążenie do prawdy, a także zdolność jej zrozumienia w danym momencie są
bardzo indywidualne. Wręcz bym napisał- dokładnie każdy ma swoje własne.
Ktoś więc może chcieć tej wiedzy- wręcz pożądać jej, inny będzie to mieć-
tam, gdzie Ty się domyślasz.

> Czyli brak spójności
> Wiedzy pozostającej w zasobach Stwórcy i Potomka prowadzi do walki o
> zrównanie tych zasobów, a każda walka - jak Ci zapewne wiadomo -
> prowadzi do zagłady jednej lub obydwu walczących ze sobą stron.
Wniosek wyprowadzony z FAŁSZYWEGO założenia. No cóż- smieci na wejściu-
śmieci na wyjściu, jak mawiają informatycy. Czyli- jakie założenie, taki
wniosek.

> Dlatego
> RÓWNOŚĆ jest - według mnie - stanem pożądanym i oczekiwanym zarówno
> przez Stwórcę, który zaczął tworzyć nie mając żadnej Wiedzy o sobie
> samym, jak i Potomka, który chce posiąść wszelką Wiedzę pozostającą w
> zasobach Stwórcy. Co więcej Potomek chce posiąść Wiedzę wykraczającą
> poza dotychczasowe zasoby Stwórcy a kresem tych poszukiwań jest
> kompletna Wiedza Absolutu, gdy Wiedza obydwu stron wymuszających
> ewolucję Świadomości Stwórcy stanie się kompletna, doskonała, i zniknie
> potrzeba zdobywania nowej Wiedzy. Będzie to również oznaczać koniec
> walki między Stwórca oraz jego Potomkiem, który napędzał proces przemian
> Świadomości. Dopiero po zakończeniu ewolucji możliwe będzie tworzenie
> bez wysiłku i potrzeby użycia siły, gdyż wszystkie stany Świadomości
> będą obsadzone w sposób ciągły (analogowy).
To z kolei puszczone samopas wodze Twojej fantazji. Czy Ty się może kiedyś
zastanowisz, czy to wszystko ma sens? Wiem, ma dla Ciebie- ale dokonujesz
tylu perfidnych gwałtów na logice, rozumie- że trudno się mi z Tobą
dyskutuje

--
Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
31.08 LeoTar Gnostyk
01.09 Chiron
03.09 LeoTar Gnostyk
03.09 LeoTar Gnostyk
03.09 Chiron
03.09 LeoTar Gnostyk
05.09 j...@o...pl
21.09 Chiron
24.09 j...@g...com
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?