Data: 2012-07-25 15:45:01
Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 25 Jul 2012 09:46:27 -0500, Iwon(k)a napisał(a):
> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
> news:juov3l$a45$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2012-07-24 00:43, Ikselka pisze:
>>> http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tusk-dla-pans
twa-najtansza-jest-rodzina-bez-dzieci,wid,14355125,w
iadomosc.html
>>> Herr Tusk, brak dzieci w polskich rodzinach to jedyne, co panu "dobrze"
>>> wychodzi...
>>
>> To nie jest kwestia polityki prorodzinnej. Brak (lub nie) takiej polityki
>> to tylko wierzchołek góry lodowej. Ja mam wrażenie, że my jako
>> społeczeństwo jesteśmy antydzietni i to jest chyba niezależne od polityki.
>> Nie będę już zanudzała tym, że pracodawcy jakoś się nie kwapią do
>> zatrudniania mam na pół etatu, co w niektórych krajach jest normą, bo może
>> to w jakimś stopniu rzeczywiście zależy od polityki. No ale jak
>> wytłumaczyć na przykład choćby taki fakt, że w większości
>> restauracji/barów (i to w miejscowościach turystycznych!) nie ma
>> specjalnych dań dla dzieci i za głupiego fileta panierowanego z frytkami -
>> który NB oczywiście jest i wiadomo dla kogo - muszę płacić około 40zł,
>> czyli jak za normalne dorosłe danie? Zaznaczę, że 2km dalej, tuż za
>> zachodnią granicą, w kraju o chyba najmniejszym współczynniku dzietności
>> w Europie, w każdej najmniejszej restauracyjce jest osobne menu z daniami
>> dla dzieci lub przynajmniej jedno specjalne danie o połowę tańsze od
>> innych. Ba! W kawiarni kupi się nawet kindercapuccino za euro! ;)
>> Dodatkowo na każdy kilometr kwadratowy przypada przynajmniej jeden
>> bezpłatny plac zabaw.
>
> w usa nie ma w ogole polityki prorodzinnej, a mentalnosc amerykanow
> jest bardzo prorodzinna. Owszem jest duzo ulatwien i miejsc dla dzieci, i
> mysli
> sie o dzieciach w wielu miejscach. Ale to raczej wyplywa z tego ze klienci
> maja dzieci
> a nie zeby dzieci wiecej sie rodzilo. Nie ma urlopu macierzynskiego, nie ma
> becikowego.
> A wciaz 3 dzieci jest "norma".
>
Bo ma kto tam rządzić tak, żeby się ludziom chcialo mieć dzieci bez
jałmużny.
A biedna medi myśli, że dzieci się z deszczu biorą. Nie, medi, dzieci się
biorą z pieniędzy! - tych, które obywatel może godnie zarobić w wyniku
działań "polityki".
--
XL
|