Data: 2015-10-15 19:05:23
Temat: Re: Do XL - NTG
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Pszemol napisał:
>>>>> http://sjp.pl/naczynko
>>>>
>>>> Bzdury.
>>>
>>> Dlaczego? Bo miałaś piątkę z polskiego? Rozumiem. :-D
>>
>> Między innymi tak. Ale bzdury dlatego, że obecnie to język
>> dostosowuje się do ludu - także w słownikach.
>
> Czyli jak słownik się zgadza z Twoją opinią na temat języka
> to wtedy się tym słownikiem chętnie wspierasz, jak w przypadku
> rozpuszczania smalcu na patelni, co ja oprotestowałem jako
> nieprecyzyjne określenie (przy braku rozpuszczalnika).
Ech, te współczesne czasy, drzewiej tak nie bywało! Kompletny
upadek wszystkiego. Już za Mieszka I wydawano słowniki dla ludu,
żaden chłop nie śmiał gęby otworzyć, nim w księdze nie sprawdził,
jak uczone rady gadać nakazywały. Nie ma się co dziwić, że ludzie
tamtej epoki, czy to z gminu, czy ze szlachty, tacy małomówi byli.
Dopiero wynalazek Gutenberga sprawił, że można było nadrukować
słowników choćby po jednym na każdą chałupę. A na pałac, to czasem
i po cztery. Za zaborów było trudniej. Wróg dzieci nam germanił.
Bywało, że podstępem chciał swoje słowa do naszych słowników wpisywać.
Ale niedoczekanie jego. Stare słowniki z Wolnej Polski jeszcze po
domach trzymano, z ojca na syna przekazywano i z nich dziatwę uczono.
Do dzisiaj niektórzy ten obyczaj kultywują.
Teraz profesorowie na łatwiznę poszli, nie chce im się samemu języka
wymyślać, tylko chodzą, słuchają, a z tego co usłyszą, to słowniki
piszą. Tfu! Że też przyszło nam żyć przy takim upadku uniwersytetów
i całej nauki. Ostatni porządny, to był Zamenhoff. Ludwik. Ten wziął
i sam język dla ludu napisał. Ale to Żyd był, więc się nie liczy.
> Wtedy na silnym ramieniu Państwowego Wydawnictwa Naukowego
> powozisz się jak na wysłużonej szkapie... Ale jak słownik PWN
> ma niedajboż inne zdanie niż Ty, to wtedy słownik jest "be"...
Słownik PWN jest pod adresem http://sjp.pwn.pl -- ten wyżej cytowany to
oddolna inicjatywa (domena zarejestrowana w Krakowie). Ale to niewiele
zmienia, bo oba są w tej kwestii zgodne. Różnica tylko taka, że PWN
podaje kolejność (1) naczynko, (2) naczyńko. A ten drugi przy naczyńku
podaje w nawiasie "częściej" -- nie wiedzieć czemu.
Jarek
--
Stajnia wytwarza konie
Spółdzielnia "Ufność" cykorię
Muzyk pisze symfonię
Historyk pisze hi hi hi historię
|