Data: 2006-01-22 13:25:27
Temat: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...
Od: "Xena" <t...@l...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:dqqr04$upl$...@n...onet.pl,
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> napisał(a):
> "Xena" <t...@l...fm> wrote in message
> news:dqp65e$pbd$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Moje dzieci grzecznie udają się do swojego pokoju, wiedząc o tym, że
>> to do mnie przyszli goście. Jak jest do zjedzenia coś, to są wołane
>> i już. Nie wyobrażam sobie dyskusji o tym, jak to np. Marysia
>> puściła się z Jasiem przy
>> dzieciach.
>
> wiesz twoje dzieci nauczone sa od malego swiatu nie przeszkadzac
> wiec teraz sa takie ulegle ;) (pije do watku o niezabieraniu dzieci do
> muzeum)
>
Jakoś z tego powodu nie cierpię specjalnie. W muzeum też wiedzą jak się
zachować. A tak poważnie to trafiły mi
się jakieś dobre egzemplarze. Ja w wieku Mai (9 lat) utworzyłam bandy
tłukące siódmoklasistów ;-)
pozdrawiam
Tatiana
--
Koniom i zakochanym inaczej pachnie siano
/Stanisław Jerzy Lec/
|