Data: 2006-01-18 09:17:27
Temat: Re: Dyktafon - parędziesiąt złotych, a tyle radości...
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Joanna Duszczyńska
<j...@p...onet.pl> mówiąc:
>W tym miejscu rozmawiamy sobie we dwie, a ja chciałabym wiedzieć, o czym Ty
>mówisz, więc powtarzam pytanie:
>Czym jest dla Ciebie poziom?
Poziom to dla mnie całokształt reprezentowany przez szkołę - poczynając
od nauczania, wyników tegoż, poprzez wymagania stawiane uczniom,
nauczycieli i dyrekcję oraz ich postawę i nastawienie, przekrój
społeczny uczniów, aż po warunki nauczania, tzn. budynek.
>Jakoś umknął ci najważniejszy aspekt oceny placówki od którego wątek się
>zaczął - aspekt psychologiczny.
>Nie poziom nauczania, nie wyposażenie, a to czy szkoła umożliwia dziecku
>rozwój czy też niszczy jego psychikę.
Nie umknął bynajmniej.
>> Przypuszczam, że bardziej istotne byłoby pytanie, czym dla ciebie ten
>> poziom jest, bo o ile staram się pisać o całościowym podejściu do wyboru
>> szkoły, to odnoszę wrażenie, że ty piszesz o jednym aspekcie oceniania
>> wartości danej placówki. Mylę się?
>
>Dla mnie całościowy obejmuje też poziom stresu jaki szkołą wywołuje u
>ucznia.
Dla mnie również.
Tak sobie myślę, że ponieważ wybiórczo tnąc posty konsekwentnie unikasz
odniesienia się do tego, o czym właściwie chciałam popolemizować, a w
zamian sprowadzasz dyskusję w kierunku i celu dla mnie nieznanym i nieco
trudnym do ogarnięcia, pozwolę sobie EOTnąć.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
|