Data: 2017-12-09 13:28:25
Temat: Re: Hiszpańska nóżka ;)
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-12-09 o 10:35, XL pisze:
>
>> Że dodam: ten ,,sprzęt" to zwykły gadżet. Duża deska, porządnie naostrzony
>> zwykły długi nóż, silna mężowska ręka dla przytrzymania - i voila.
>> Nie przesadzajmy. To TYLKO szynka.
>>
> Mam wątpliwości czy "To TYLKO szynka"
> Można iść do lodówki, do szklanki wlać soku jabłkowego, dolać wyborowej
> i wypić. Można otworzyć butelkę wina, nalać i popijać.
> Można też pojechać do piwnic wypełnionych beczkami i tam w otoczeniu
> aromatów, w towarzystwie miłych i ciekawych świata ludzi, słuchając
> osób, które na enologii zjadły zęby zapoznawać się ze smakami, bukietami
> itd.
> Można też niedaleko Plaza Major w Madrycie, w jednej z niezliczonych
> knajpek (poza utartymi szlakami turystów) uczestniczyć w - nie zawaham
> się użyć tego słowa_ spektaklu, teatru jednego aktora a w zasadzie dwóch
> - bo jambo castelliano tez jest pełnoprawnym aktorem- podawania,
> krojenia i smakowania SZYNKI. I to nie jest TYlKO szynka. To jest SZYNKA!.
Oczywiście - atmosfera miejsca i te rzeczy. Nie musisz tłumaczyć. Znam to.
W tym konkretnym przypadku MNIE naprawdę wystarczy(łoby) dobre towarzystwo,
piękna deska, dobry nóż i mężowska ręka zamiast soecjalnego ,,sprzętu". Do
tego łut inwencji - i w każdych dostępnych warunkach TWORZĘ. Już widzę
oczyma wyobraźni tę szynkę na moim świątecznym stole: szynka na wielkiej
desce, mąż nad nią pochylony i z namaszczeniem odkrawajacy cieniuteńkie
plastry... Wart uwiecznienia obraz.
Usilne odtwarzanie u siebie czegoś, co się gdzieś kiedyś (wi)działo jest
domeną ludzi z kompleksami.
PS. Że nie wspomnę nawet, że, no u Boga Ojca, to ,,urządzenie" do krojenia
szynki w każdej wersji jest tak paskudne, że dzieci mogą potem mieć
koszmary aż do osiemnastki...
--
XL ,,Demokracja bez wartości zamienia się w jawny lub zakamuflowany
totalitaryzm". Jan Paweł II
|