Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Hubert " <h...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak okreslic wlasne potrzeby?
Date: Tue, 22 Jun 2004 16:36:08 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 59
Message-ID: <cb9n5o$2nt$1@inews.gazeta.pl>
References: <0hVBc.109005$vP.95157@news.chello.at> <cb9ecg$n40$1@inews.gazeta.pl>
<cb9fjd$a9d$1@news.onet.pl> <cb9gfu$3ir$1@inews.gazeta.pl>
<cb9lk4$bre$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: chello062179000061.chello.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1087922168 2813 172.20.26.238 (22 Jun 2004 16:36:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 22 Jun 2004 16:36:08 +0000 (UTC)
X-User: hubkulik
X-Forwarded-For: 83.144.96.199
X-Remote-IP: chello062179000061.chello.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:275490
Ukryj nagłówki
> > Wszystkiego naraz nie zawsze mozna miec. Czasami trzeba wybrac co jest
> > lepsze dla mnie.
>
> z kompletnie nieznanych mi przyczyn nie jest mi dane wiedzieć, co w danej
> chwili jest dla mnie najlepsze ;))
Bardzo czesto to rodzice twierdza, ze oni wiedza co jest dla dziecka
najlepsze. A potem jak dziecko dochodzi do tego, czego pragnie i jest to
sprzeczne z tym, czego oczekuja rodzice, to robi sie mu metlik w glowie. I
np. dochodzi do wniosku, ze lepiej jest nie miec wlasnych pragnien, skoro to
jest sprzeczne z tym, co mowia Ci co wiedza co jest najlepsze.
Rodzice mowia tak natomiast czesto dlatego, by chronic dziecko przed
negatywnymi wplywami.
>
> Czasami tez w odpowiednich warunkach mozna sobie
> > wypracowac, ze bedzie sie mialo i jedno i drugie. Najpierw jednak trzeba
> jak
> > sadze wyobrazic to sobie.
>
> trzeba wiedzieć, co sobie wyobrażać
> ja tego nie wiem, owszem, marzę, nazbyt często nawet ;)
> marzenia te najczęściej dotyczą zupełnych pierdół
Chodzi mi o sytuacje, kiedy sa pozornie 2 sprzeczne watki, np. pragnienie
bycia w bliskim zwiazku i lek przed nim. I wydaje nam sie, ze albo jedno,
albo drugie. Po tym jak zaaranzujemy spotkanie tych dwu czesci okazuje sie,
ze w pewnych warunkach godza sie one wspolistniec ze soba. To takie
wewnetrzne negocjacje. Te warunki, ktore moga wytworzyc nasza wewnetrzna
zgode na cos, co wydawalo nam sie nie do pogodzenia kreuje wlasnie nasza
wyobraznia. Wyobraznia zestawiajac ze soba razem 2 pozornie sprzeczne rzeczy
oglada to jak moga one wspolnie wspolistniec. Jest to tworcze i moze realnie
zmieniac zycie na lepsze, w sposob pozytywny.
>
> Wtedy sie okaze czy to jest mozliwe. I jesli tak,
> > to jaka jest droga do realizacji tego. Wtedy mozesz rozpoznac, czy Ci sie
> > chce nia isc czy nie.
>
> nie, ja nie umiem rozpoznać
> niestety to nie takie proste
> zaczyna mnie to już wkurzać, ale jestem bezsilna
>
> pozdrowienia
>
Ta bezsilnosc moze wiazac sie z jakas konkretna sytuacja w Twoim zyciu.
Czasami lepiej byc bezsilnym i nie dzialac. Dlatego ja bym sie do niczego
nie zmuszal. Czasami bezsilnosc chroni nas przed czyms. Moze w tym przypadku
dobrym, rozwojowym pytaniem byloby: przed czym chroni Cie Twoja bezsilnosc?
Zobacz co sie pojawia.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|