Data: 2004-06-22 17:00:29
Temat: Re: Jak okreslic wlasne potrzeby?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hubert " <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cb9n5o$2nt$1@inews.gazeta.pl...
> np. dochodzi do wniosku, ze lepiej jest nie miec wlasnych pragnien, skoro
to
> jest sprzeczne z tym, co mowia Ci co wiedza co jest najlepsze.
coś wyczuwam, że u mnie nie do konca o to chodzi, chociaż faktycznie,
samodzielności to mnie w domu rodzinnym nie nauczono ;)
w ogóle chyba tak było, że cokolwiek było postanowione, zaplanowane,
przedsięwzięte, musiało zostać najpierw zaakceptowane przez władzę
rodzicielską (a konkretnie 1 osobę z tej "władzy" :)
> Rodzice mowia tak natomiast czesto dlatego, by chronic dziecko przed
> negatywnymi wplywami.
a sami są "negatywnym wpływem"? ;)
ale skąd wiedzieć, jak właściwie wychować dzieci??
> Chodzi mi o sytuacje, kiedy sa pozornie 2 sprzeczne watki, np. pragnienie
> bycia w bliskim zwiazku i lek przed nim. I wydaje nam sie, ze albo jedno,
> albo drugie. Po tym jak zaaranzujemy spotkanie tych dwu czesci okazuje
sie,
> ze w pewnych warunkach godza sie one wspolistniec ze soba.
czytałam o tych krzesłach, zabawie którą proponowałeś
zatem
mój pierwszy problem polegałby na tym, by zdecydować się, które krzesło co
ma reprezentować... ;))
jesli już bym wybrała, co ma oznaczać które krzesło, a wybór ten byłby
ciężki ;)
miałabym też opory przed posadzeniem tyłka na którymkolwiek z nich, nawet
dla zabawy, nawet czysto teoretycznie wybierając jedną z opcji
więc mój problem chyba nie plega na tym, że nie wiem jak praktycznie
pogodzić dwie opcje
> Ta bezsilnosc moze wiazac sie z jakas konkretna sytuacja w Twoim zyciu.
> Czasami lepiej byc bezsilnym i nie dzialac.
tak właśnie "robię" ;), unikam działania
Dlatego ja bym sie do niczego
> nie zmuszal. Czasami bezsilnosc chroni nas przed czyms. Moze w tym
przypadku
> dobrym, rozwojowym pytaniem byloby: przed czym chroni Cie Twoja
bezsilnosc?
> Zobacz co sie pojawia.
hm, ciekawe pytanie :)
przed odpowiedzialnością chyba...
(może stąd wynikają cyrki jakie czynię zawsze gdy muszę się własnym
nazwiskiem pod czymś podpisać, ostatnio jest jednak postęp, bo zaczynam sie
swoim nazwiskiem podpisywać pod tłumaczeniami, gdy tego trzeba ;)
pozdrowienia
natalia
|