Data: 2016-08-09 21:44:48
Temat: Re: Kociołek
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 09.08.2016 o 21:26, wolim pisze:
> W dniu 2016-08-05 o 10:22, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 05.08.2016 o 04:45, wolim pisze:
>>> Cześć!
>>>
>>> Jesień się zbliża, to nabrałem ochoty na jesienne jedzenie.
>>>
>>> Myślę o zakupie kociołka na ognisko, ale mam dylemat jaki wybrać. Zwykły
>>> żeliwny, czy żeliwny pokryty w środku emalią?
>>>
>>> Macie jakieś doświadczenia w tej materii?
>>>
>>> Pozdrawiam,
>>> MW
>>
>> Z emalią.
>> Ja mam żeliwny, ale jest sporo zachodu, żeby kwasy, szczególnie z
>> kapusty nie powodowały rdzewienia i tym samym, zmiany smaku.
>> Ja się przyzwyczaiłem i nie zmienię, ale dla początkującego kociołkarza
>> może to być problem:)
>
> No ok. Ale przecież przed użyciem można z tego rdzawego nalotu go umyć.
> Mam taką patelnię, która też jak jest długo nieużywana, to lekko
> zachodzi rdzą, ale po przetarciu mokrą gąbką, a potem natłuszczeniu,
> rdzy nie widać. A i w smaku nie widzę specjalnej zmiany :)
>
> A co z przywieraniem potraw?
>
> Pozdrawiam,
> MW
>
Ja układam na dnie plastry tłustego boczku, i przywierania nie ma.
Boczek wydziela tłuszcz, ładnie się zrumienia i jest smacznym
składnikiem kociołka.
Jest to też sposób na mniejszą korozję naczynia.
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
|