Data: 2011-02-10 13:01:48
Temat: Re: Krem maślany z jajkami
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:wrewouwz9ntq$.zw1qa5i0vd2q$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 10 Feb 2011 08:20:16 +0100, Panslavista napisał(a):
>
>> "Misiek" <p...@o...pl> wrote in message
>> news:4d539029$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:fgvi5uot3k53.zb3tbwy1gbk0$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 9 Feb 2011 12:42:10 +0100, Misiek napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:15pnts4xbc5wp.1wm4c801kdauk.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Tue, 8 Feb 2011 14:42:40 +0100, JBP napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:4d5146d7$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> PS Nie znam przepisu na krem według Sławka, bo mam własny patent na
>>>>>>>> krem
>>>>>>>> bez
>>>>>>>> ryzyka salmonelli, a z dzieciństwa pamiętam, że akurat tamtego
>>>>>>>> kremu
>>>>>>>> nie
>>>>>>>> lubiłam.
>>>>>>>
>>>>>>> Ale też z surowych jajek ?
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Z zasady unikam surowych jajek.
>>>>>
>>>>> I pewnie tatara tez jesz bez zoltek?
>>>>
>>>> Jem z żółtkiem - jajka przed użyciem myję plłnem do mycia naczyń, potem
>>>> parzę we wrzątku - białko lekko się ścina, zółtko pozostaje surowe.
>>>> Ponadto
>>>> używam tylko surowych jaj z pewnego źródła, jeśli już.
>>>> Czyli z zasady unikam.
>>>
>>> Nie unikasz. Albo unikasz jak ognia (czyli nie jesz, lub nie jesz prawie
>>> wcale), albo bierzesz tylko "z pewnego zrodla" (nie ma takowych
>>> niestety,
>>> zawsze moze zdarzyc sie nawet z "pewnego zrodla" zarazone salmonella czy
>>> innym swinstwem).
>>>>
>>>>> a jajko na mieko bez jajka? hehehe
>>>>
>>>> Ugotowane na półtwardo. Takie lubię. Nie jest surowe, jest bardzo
>>>> gorące,
>>>> nawet wewnątrz.
>>>
>>> A powinno byc surowe z "nazwy" nawet (zoltko oczywiscie). Jajko NA
>>> MIEKKO
>>> hehehe.
>>> W takim razie jak ugotujesz jajko na "jajko po Wiedensku"? hehehe Z
>>> zasady
>>> takowe wrzucone do szklanki, rozklocone z maslem, pozypane
>>> szczypiorkiem
>>> powinno miec plynne zoltko, a nie poltwarde.
>>>>
>>>>> Ze o sadzonych lekko scietych juz wogole nie wspomne...
>>>>
>>>> Nie wspominaj. Lubię wysmażone.
>>> Wysmazone jajko sadzone? Hmmmm fe :-)
>>
>> Nie ma jak świeże jajko na miękko w kieliszku.
>> Albo jajecznica z mlekiem lub śmietaną.
>> Albo jajecznica z cebulą, na pomidorach, na boczku, szynce, kiełbasie,
>> grzybach lub posypana szczypiorkiem...
>
> Wszystko to lubię porządnie ścięte, nie surowe.
czyli nici z jajka na miekko, prawdzoiwego sadzonego i jajka po wiedensku
(wszystko prawidlowo powinno miec ledwo sciete zoltko-prawie calkiem surowe,
mocno sciete bialko).
|