Data: 2017-09-29 12:11:44
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-09-28 o 15:59, XL pisze:
>
>>>>
>>>>
>>> Ale wiesz, że wobec takiego "argumentu" z Twojej strony trudno uważać Cię
>>> za poważnego rozmówcę?
>>>
>>> Jeśli masz wolę i pragnienie przebywania w czyimś domu, musisz zaakceptować
>>> to, co w nim zastajesz - umeblowanie, ubiory gospodarzy, pory posiłków,
>>> wypoczynku itp.
>>> Jeśli to Ci nie pasuje - nikt Cię tam siłą nie zatrzyma.
>>> Dlaczego więc Kościół i wiara katolicka miałyby Cię zapraszać czy więzić,
>>> przeciwnika wszystkiego, co tam od wieków ustalone? KK jest dla tych,
>>> którym tam się podoba - ale pamiętaj też, że zawsze jest szansa, że Tobie
>>> zmienia się przekonania i wtedy drzwi zawsze zastaniesz otwarte.
>>> Mozesz wejść - mozesz wyjść.
>>> Swoje niemądre uwagi schowaj sobie do kieszeni.
>>>
>>>
>> Ciebie gdy tak zaczynasz odbiegać od tematu też trudno traktować jako
>> poważną rozmówczynię. Chcesz egzystować i egzystujesz w świeci iluzji,
>> bo to oczywiście Twoja sprawa. Chciałaś przykład kogoś kto się stawia w
>> takiej roli pośrednika i dostęp do Boga tym warunkuje to Ci podałem. I w
>> ogóle lepiej zakończmy ten temat. Jedno że nie ta grupa, dwa że trochę
>> głupio mi kogoś uwiadamiać w kwestiach wiary.
>>
>>
> Raczej NIEwiary.
> Zatem istotnie - lepiej spadaj.
>
Ludzi z zdolnością samodzielnego myślenia nie pytaj czy wierzą, bo
odpowiedź przecie znasz, zapytaj raczej o to czy odrzucają wiarę w Boga..
W te pędy, proszę Pani.
|