Data: 2017-10-08 23:36:02
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>>>>>>> Ja jestem człowiek, który kocha i potrzebuje pięknych rzeczy.
>>>>>> wspaniały Moryc na pogrzebie Bucholca :) :)
>>>>>> Pszoniak ARTYSTA jest wielki...
>>>>> Tak się zastanawiałam czyj to cytat, ale głupio mi było zapytać.
>>>> Lepiej zapytać, niż na przykład wyobrażać sobie, że to ja sam takie
>>>> rzeczy piszę. A następnie poddać krytyce sam tekst i autora. Na tej
>>>> grupie (i innej też) tak bywało. Za pierwszym, drugim, a może nawet
>>>> za trzecim razem jest to śmieszne. Później już nie.
>>> A, to te Twoje słynne kiepskie wiersze! A czyje to były te "Twoje"
>>> wiersze?
>> Szybka kwerenda w archiwaliach jako pierwszego wyrzuciła mi Macieja
>> Zembatego. Można nie znać, można nie lubić, można nie rozumieć. Ale
>> zdarzyło się też, że jako "autor" kiepskich wierszy zostałem pomylony
>> z Juliuszem Słowackim.
>
> Samego zdarzenia nie pamiętam, ale od czasu do czasu przewijała się tu
> sprawa rzekomych Twoich kiepskich wierszy. Zawsze podejrzewałam, że myli
> Cię w tej kwestii ze Stefanem S., ale widzę, że jest jeszcze śmieszniej.
Ze Stefanem też. Albo z kimś, kto pisywał na pl.hum.poezja, grupę, na
którą zajrzałem parę razy w życiu i nigdy by mi do głowy nie przyszło,
by coś tam wysłać. Ale tam podobno moja twórczość została poddana surowej
krytyce, ode czego w duszy mej miał powstać uraz głęboki i wiekuisty.
Oczywiście jest to daleko mniej śmieszne od podejrzeń (czy też Przekonań
Absolutnych), że pisuję wiersze, by je potem w sygnaturkach umieszczać.
>> O, to mnie łechce bardzo, bowiem Słowacki wielkim poetą był. I zachwyca.
>> Ponadto wzbudza w nas zachwyt i miłość. Niektórym jednak tysiąc razy
>> można tłumaczyć, że zachwyca -- a nie zachwyca.
>
> Uważaj, bo zaraz Ci gębę dorobią.
Pozostanie mi wtedy pojedynek na miny.
Jarek
--
kupił w kiosku lekarstwa, dwie "Poezje", "Trybunę"
patrzy znana pelisa, "czy to aby nie Julek?"
"się masz wujek!" -- zawołał -- "co się nie pokazujesz?"
"a, bo widzisz Mickiewicz... nie tylko ty pisujesz"
|