Data: 2005-12-29 14:58:01
Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:dp0501$3er$1@inews.gazeta.pl...
>> rozumiem, ze jak sie nalezy to trzeba skorzystac. tez tak moglam i ja
>> mimo wszystko uzywalam jednak swojej energii kiedy trzeba bylo.
>
> Przypuszczam, że wiele osob tak sobie radzi. Widac Pasik uznała, że tym
> razem nie da rady. Ja skorzystałam z tej mozliwosci raz - kiedy zaraz
> po powrocie z porodówki z młodszym zachorowało mi starse dziecko -
> lekarka przyjechała bez zadnych oporów.
no ja mam tylko jedno dziecko wiec nie mailam okazji ;)
>> w sumie to do glowy mi nie przyszlo, zeby wzywac lekarza do katarku
>> i goraczki.
>
> A mi przyszło. Przyszło tez "walczyc o przyjazd karetki ( tym razem
> pogotowia), bo dyspozytorka uznała, ze "jak jej dziecko miało goraczkę,
> to..." . Potem sie okazało, ze mało, ze lekarz był jednak potrzebny, to
> jeszcze trzeba było natychmiast w nocy poszukać czynnej apteki, bo
> antybiotyk ma byc na wczoraj.
i co farmaceutka juz nie przyjechala?
dyspotytorka imo miala racje. karetka jest potrzeban dla ludzi, ktorych
zycie
wisi na wlosku. nie wiem jak teraz ale karetki pogotowia byly bardzo
naduzywane. ludzie po prostu byli klasycznymi leniami. lekarze sami mieli
juz dosc takich katarkow ze stanem podgoraczkowym dosyc, a powazne
przypadki byly czesto obslugiwane "za pozno" bo lekzra byl przy kaslajacym
dziecku.
lekarz zapewne dziecku Twojemu byl potrzebny, ale nie koniecznie on mial
do niego jechac.
>
> no ale Pasik mowi, ze nie jezzda
>> taskowki a sasiedzi wredni.
>
> Za poprzedniej komuny
poprzedniej?? czy ja czegos nie wiem?
> w mojej 5000 gminie było z 10 taksówek, kino,
> przedszkole publiczne, a autobusy do Warszawy jeździły co godzinę. Dzis
> nie ma nic z tych rzeczy ( przedszkole jest, ale w porównaniu do
> publicznego drogie jak niewiemco, no i kadra w habitach, stosujaca
> niecodzienne metody; a autobusy jeżdża rzadziej, w dodatku rozkład
> jazdy jest tylko dla dobrze poinformowanych;-))
> A sasiedzi cóż - zawsze mimo posiadania samochodu maja prawo wypic
> drinka,mieć pusty bak, wyjechać - zdarza się.
no to bida staszna. (btw za kumuny karetki tez jezdzily do
"bolu za mostkiem" ktory okazal sie bolem zeba w moscie)
>
>> mam takie jakies wrazenie, ze karetki i
>> wizyty domowe sa mocna naduzywane, i traca na tym inni pacjenci, ci
>> naprawde potrzebujacy a i sami lekarze, bo "marnuja" swoj produktywny
>> czas.
> A ja mam wrażenie, ze się mylisz.
nie sadze. powtarzam to co mowili mi lekarze pogotowia, sami zli, ze
pozniej do zawalu sie "spoznili" bo zajeci byli katarkami.
U mnie w ośrodku jest tak, ze lekarz w
> czasie tych wizyt idzie po prostu do domu, bo mało kto zamawia, ludzie
> po prostu wola nie czekać ( bo wizyty są po pracy lekarza w przychodni,
> a to oznacza, ze musisz się meczyc jeszcze pół dnia, poza tym leki i
> tak wykupic trzeba, więc jak juz masz się ruszyc, to lepiej załatwić
> wszystko za jednym zamachem.
dla mnie jest totala glupota te wizyty domowe. owszem zapewne
sporadycznie sa potrzebane ale generalnie sa starata wlasnie czasu
lekarza. gdyby mial w tym czasie pracowac w przychodni, a rodzice
mieli dowozic dzieci, przyjal by je wiecej a nie szedl do domu.
> A produktywny czas lekarzy to najlepiej marnuje NFZ, bo jak inaczej
> nazwać limit 10 pacjentów u stomatologa w ciągu 5 godzin pracy, kiedy
> jeden pacjent nie zajmuje statystycznie wiecej, niz 15 minut?
skad te statystyki?
imo i tak jest duzo pacjetnow jak na te 5 godzin. srednio, zeby nie
odwalic fuszerki pacjent na moim fotleu siedzi 40 min. niekiedy jest to
rzeczywiscie 15 min, a niekiedy i godzine. zalezy od procederu.
jak tak popatrze, to mniej wiecej tyle moge "przerobic" pacjentow
tak mniej wiecej 10/5 godzin. widze ze w Polsce mysla i robia podobnie.
czas znieczulania np przeowodowego i czekania az zadziala juz jest
5-10 min, jesli pracauje sie z asystentka na 4 rece pracuje sie szybcjiej,
pozniej trzeba wysprzatac pokoj na nastepnego pacjenta, w tym czasie
ja wypelanim karte a asystentka czysci pokoj, czy tez steryzlizuje
narzedzia.
nastepeny pacjent musi czekac. mysle wiec ze te linity sa w sam raz.
iwon(K)a
|