Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Najlepsza śmietana

Grupy

Szukaj w grupach

 

Najlepsza śmietana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 330


« poprzedni wątek następny wątek »

201. Data: 2015-11-09 07:54:40

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Tomek Kańka napisał:

>> A tak przy okazji -- widziałem niedawno w Biedronce słoik
>> z buraczkami za bodaj 97 groszy. I taki sam pusty słoik
>> w sklepie obok -- za 1,20 zł.
>
> Historia o ludziach, którzy spowodowali katastrofę ekologiczną,
> bo kupowali żurek po 50gr, który wylewali do rzeki i sprzedawali
> butelki z owego żurku po 1zł, to z jakiegoś filmu, przwdziwa,
> czy mi się coś przyśniło? Casy takie, że juz trudno odróżnić:).

Wielka Majówka. Ale znałem człowieka, który zanim jeszcze powstał
ten film, nabył w Związku Radzieckim transport wody mineralnej
w szklanych butelkach i po wylaniu zawartości sprzedał opakowania
we Francji. Ze sporym zyskiem.

Polska eksportowała na zachód duże ilości kiszonych ogórków.
W dębowych beczkach. Nabywcom nie chodziło o te ogórki, tylko
o okazję kupienia solidnych beczek za małe pieniądze.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


202. Data: 2015-11-09 07:55:41

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesiaczek napisał:

>>>>> U naszych sąsiadów za Odrą prawie każde opakowanie jest kaucjonowane
>>>> A my już od ponad 10 lat funkcjonujemy (przynajmniej teoretycznie) w tym
>>>> samym systemie co Niemcy, więc brak skupu butelek nie jest winą systemu.
>>>
>>> Z funkcjonowania w tym samym systemie nic nie wynika.
>>> Myślimy nadal po staremu, technicznie jesteśmy 30 lat opóźnieni,
>>
>> Wreszcie jakiś głos rozsądku! Ze skupem buelek jest tak, jak za komuny.
>> Różnica tylko ta, że teraz jest gdzie ciepnąć do śmieci, bo śmietniki
>> są wszędzie. No ale ja już to wcześniej pisałem.
>
> Odwrotnie!
> To teraz śmietniki zamyka się na kłódkę i w publicznych miejscach jest
> ich jak na lekarstwo.

Można powiedzieć, że utrudnienie jest podwójne -- w publicznych miejscach
picie alpagi zostało zabronione. Ale to nie wina systemu, to taka nasza
specyfika narodowa, w innych krajach tego nie ma. Nie popioeram zakazu.
Ja swojego śmietnika nie zamykam na kłódkę, sąsiedzi mają takie same,
każdy wyrzuca do swojego. W miejscach publicznych są kosze. Kosze
systatczają.

>> Jeszcze jedną rzecz sobie teraz uprzytomniłem. Za komuny mocno walczono
>> z wyrzucaniem butelek do lasu. Był taki plakat z kilkoma choinkami
>> symbolizującymi las i leżącą obok nich butelką po wódce. Przekreśloną
>> czerwonym krzyżykiem. Ten sam obrazek w zmniejszeniu można było zobaczyć
>> na zapałczanej etykietce. Ale nie chodziło o to, że wrzucanie butelek
>> do lasu samo w sobie jest niedobre. Istniał wtedy pogląd, że od butelek
>> w lesie robią sie pożary.
>
> Chcesz powiedzieć, że niesłusznie zabraniano wyrzucania butelek do lasu
> za PRL-u? (Bo komunizmu w Polsce nigdy nie było, domorosły demagogu:) )

Chcę powiedzieć, to co napisałem: trzeba było dodatkowych powodów, by
poddać krytyce śmiecenie w lesie. Tylko butelki przeszkadzały, inne
śmieci nie. Może gdyby ten komunizm zbudowano do końca, to by ekologia
stała się pełna.

> No cóż, teraz lasy są pełne butelek a także części samochodów i innych
> śmieci.
> Jesteś szczęśliwy, gdy zbierając grzyby co chwile napotykasz się a to
> na butelki, a to opony czy zderzak samochodowy?
> Gratuluję dobrego samopoczucia! :)

Dsiękuję za gratulacje. Ale teraz to ja mogę zakrzyknąć: odwrotnie!
Mieszkam w lesie. Za komuny te lasy wokół pełne były śmieci, butelek,
opon, wszelkich domowych odpadków. Bo wywiezienie worka do lasu było
tańsze i mniej kłopotliwe. Teraz każdy ma obowiązek utrzymywania
własnego pojemnika, płacenia za wywóz. Więc śmiecenie po lasach się
po prostu nie opłaca. A ja do lasu chodzę często -- od jakiegoś czasu
nie wiedziałem tam żadnego śmiecia (ktoś posprzątał, może nawet harcerze).

Wiele mogę zarzucić nowemu prawu śmieciowemu, robiłem to nawet na tej
grupie. Ale akurat śmiecenie po lasach i ogólnie wokół własnego domu
zostało skutecznie wyeliminowane.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


203. Data: 2015-11-09 09:05:09

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-09 o 07:54, Jarosław Sokołowski pisze:

>
> Polska eksportowała na zachód duże ilości kiszonych ogórków.
> W dębowych beczkach. Nabywcom nie chodziło o te ogórki, tylko
> o okazję kupienia solidnych beczek za małe pieniądze.
>
Nie ogórki jeno sól. Jerzy Edigey Mac Areck i jego biznes w serii
Biblioteki z jamnikiem I wyd.1964 II wyd. 1970
Moja podręczna Biblia :)

pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


204. Data: 2015-11-09 09:15:01

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan stefan napisał:

>> Polska eksportowała na zachód duże ilości kiszonych ogórków.
>> W dębowych beczkach. Nabywcom nie chodziło o te ogórki, tylko
>> o okazję kupienia solidnych beczek za małe pieniądze.
>
> Nie ogórki jeno sól. Jerzy Edigey Mac Areck i jego biznes w serii
> Biblioteki z jamnikiem I wyd.1964 II wyd. 1970
> Moja podręczna Biblia :)

Sól też (być może). O ile dobrze kojarzę "serię z jamnikiem",
to opisane tam transakcje mogą się mieć tak do handlu ogórkami
w beczkach, jak "Wielka majówka" do butelkowych interesów jednego
z kolegów pana Miecia.

Jarek

--
Jam nie z soli i nie z roli, jeno z tego, co mnie boli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


205. Data: 2015-11-09 12:05:12

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 09.11.2015 o 07:55, Jarosław Sokołowski pisze:
> Wiesiaczek napisał:
>
>>>>>> U naszych sąsiadów za Odrą prawie każde opakowanie jest kaucjonowane
>>>>> A my już od ponad 10 lat funkcjonujemy (przynajmniej teoretycznie) w tym
>>>>> samym systemie co Niemcy, więc brak skupu butelek nie jest winą systemu.
>>>>
>>>> Z funkcjonowania w tym samym systemie nic nie wynika.
>>>> Myślimy nadal po staremu, technicznie jesteśmy 30 lat opóźnieni,
>>>
>>> Wreszcie jakiś głos rozsądku! Ze skupem buelek jest tak, jak za komuny.
>>> Różnica tylko ta, że teraz jest gdzie ciepnąć do śmieci, bo śmietniki
>>> są wszędzie. No ale ja już to wcześniej pisałem.
>>
>> Odwrotnie!
>> To teraz śmietniki zamyka się na kłódkę i w publicznych miejscach jest
>> ich jak na lekarstwo.
>
> Można powiedzieć, że utrudnienie jest podwójne -- w publicznych miejscach
> picie alpagi zostało zabronione. Ale to nie wina systemu, to taka nasza
> specyfika narodowa, w innych krajach tego nie ma. Nie popioeram zakazu.
> Ja swojego śmietnika nie zamykam na kłódkę, sąsiedzi mają takie same,
> każdy wyrzuca do swojego. W miejscach publicznych są kosze. Kosze
> systatczają.
>
>>> Jeszcze jedną rzecz sobie teraz uprzytomniłem. Za komuny mocno walczono
>>> z wyrzucaniem butelek do lasu. Był taki plakat z kilkoma choinkami
>>> symbolizującymi las i leżącą obok nich butelką po wódce. Przekreśloną
>>> czerwonym krzyżykiem. Ten sam obrazek w zmniejszeniu można było zobaczyć
>>> na zapałczanej etykietce. Ale nie chodziło o to, że wrzucanie butelek
>>> do lasu samo w sobie jest niedobre. Istniał wtedy pogląd, że od butelek
>>> w lesie robią sie pożary.
>>
>> Chcesz powiedzieć, że niesłusznie zabraniano wyrzucania butelek do lasu
>> za PRL-u? (Bo komunizmu w Polsce nigdy nie było, domorosły demagogu:) )
>
> Chcę powiedzieć, to co napisałem: trzeba było dodatkowych powodów, by
> poddać krytyce śmiecenie w lesie. Tylko butelki przeszkadzały, inne
> śmieci nie. Może gdyby ten komunizm zbudowano do końca, to by ekologia
> stała się pełna.
>
>> No cóż, teraz lasy są pełne butelek a także części samochodów i innych
>> śmieci.
>> Jesteś szczęśliwy, gdy zbierając grzyby co chwile napotykasz się a to
>> na butelki, a to opony czy zderzak samochodowy?
>> Gratuluję dobrego samopoczucia! :)
>
> Dsiękuję za gratulacje. Ale teraz to ja mogę zakrzyknąć: odwrotnie!
> Mieszkam w lesie. Za komuny te lasy wokół pełne były śmieci, butelek,
> opon, wszelkich domowych odpadków. Bo wywiezienie worka do lasu było
> tańsze i mniej kłopotliwe.

W PRL-u ktoś wyrzucał butelki do lasu?!
I śmieci w workach?
Czy Tobie się czasem kalendarz nie przekręcił do góry nogami?
W PRL-u śmieci zabierało MPO lub podobne przedsiębiorstwo za darmo, więc
gdzie tu motywacja z jeżdżeniem do lasu?


Teraz każdy ma obowiązek utrzymywania
> własnego pojemnika, płacenia za wywóz. Więc śmiecenie po lasach się
> po prostu nie opłaca. A ja do lasu chodzę często -- od jakiegoś czasu
> nie wiedziałem tam żadnego śmiecia (ktoś posprzątał, może nawet harcerze).

No to może podesłać Ci kilka fotek z Lasów Janowskich, gdzie domorośli
mechanicy samochodowi po zdemontowaniu bardziej użytkowych detali
wywalają resztę do lasu?

> Wiele mogę zarzucić nowemu prawu śmieciowemu, robiłem to nawet na tej
> grupie. Ale akurat śmiecenie po lasach i ogólnie wokół własnego domu
> zostało skutecznie wyeliminowane.

Wiara czyni cuda :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


206. Data: 2015-11-09 12:39:46

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesiaczek napisał:

>> Dsiękuję za gratulacje. Ale teraz to ja mogę zakrzyknąć: odwrotnie!
>> Mieszkam w lesie. Za komuny te lasy wokół pełne były śmieci, butelek,
>> opon, wszelkich domowych odpadków. Bo wywiezienie worka do lasu było
>> tańsze i mniej kłopotliwe.
>
> W PRL-u ktoś wyrzucał butelki do lasu?!

Chuligani. Albo pijacy. I złodzieje, bo każdy pijak to złodziej.
Oraz elementy antysocjalistyczne.

> I śmieci w workach?

Bez worków też. Taczkami na przykład. O worek wcale nie było łatwo.

> Czy Tobie się czasem kalendarz nie przekręcił do góry nogami?
> W PRL-u śmieci zabierało MPO lub podobne przedsiębiorstwo za darmo,

We Warszawie. Ale też nie za darmo, ja płaciłem. Na wsi takich
przedsiębiorstw nie było wcale.

> więc gdzie tu motywacja z jeżdżeniem do lasu?

Chodzenia. Jeździli dopiero u schyłku, jak już samochody stały się nieco
bardziej powszechne.

> No to może podesłać Ci kilka fotek z Lasów Janowskich, gdzie domorośli
> mechanicy samochodowi po zdemontowaniu bardziej użytkowych detali
> wywalają resztę do lasu?

Bardziej od fotek by mnie ucieszyła analiza, dlaczego Janowskie okolice
obfitują w ludzi z taką fantazją. Koło mnie w lasach w tzw. okresie
przejściowym spotykałem sporo ogołoconych wraków. Ale to były samochody
kradzione, i tam na miejscu rozmontowywane. Mnie zresztą też jeden
ukradli, podejrzewam, że tak skończył. Teraz raz na kilka tygodni
jeździ po mojej ulicy pan Rafał (dał mi wizytówkę z telefonem i mailem)
i wszystkich pyta o złom. Bierze wsystko co z metalu, nie wybrzydza.
Jak raz mu dałem sakramencko ciężki kaloryfer pamiętający PRL, to nawet
chciał zapłacić. Pan Rafał jeździ białym iveco, a nie zieloną rykszą jak
Amoniak.

>> Wiele mogę zarzucić nowemu prawu śmieciowemu, robiłem to nawet na tej
>> grupie. Ale akurat śmiecenie po lasach i ogólnie wokół własnego domu
>> zostało skutecznie wyeliminowane.
>
> Wiara czyni cuda :)

Wiara to tylko na początek. Potem trzeba się za robotę wziąć. I uprzątnąć
resztki syfu po komunie. Janowskim tego życzę.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


207. Data: 2015-11-09 16:31:21

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 09.11.2015 o 12:39, Jarosław Sokołowski pisze:
> Wiesiaczek napisał:
>
>>> Dsiękuję za gratulacje. Ale teraz to ja mogę zakrzyknąć: odwrotnie!
>>> Mieszkam w lesie. Za komuny te lasy wokół pełne były śmieci, butelek,
>>> opon, wszelkich domowych odpadków. Bo wywiezienie worka do lasu było
>>> tańsze i mniej kłopotliwe.
>>
>> W PRL-u ktoś wyrzucał butelki do lasu?!
>
> Chuligani. Albo pijacy. I złodzieje, bo każdy pijak to złodziej.
> Oraz elementy antysocjalistyczne.
>
>> I śmieci w workach?
>
> Bez worków też. Taczkami na przykład. O worek wcale nie było łatwo.
>
>> Czy Tobie się czasem kalendarz nie przekręcił do góry nogami?
>> W PRL-u śmieci zabierało MPO lub podobne przedsiębiorstwo za darmo,
>
> We Warszawie. Ale też nie za darmo, ja płaciłem. Na wsi takich
> przedsiębiorstw nie było wcale.
>
>> więc gdzie tu motywacja z jeżdżeniem do lasu?
>
> Chodzenia. Jeździli dopiero u schyłku, jak już samochody stały się nieco
> bardziej powszechne.
>
>> No to może podesłać Ci kilka fotek z Lasów Janowskich, gdzie domorośli
>> mechanicy samochodowi po zdemontowaniu bardziej użytkowych detali
>> wywalają resztę do lasu?
>
> Bardziej od fotek by mnie ucieszyła analiza, dlaczego Janowskie okolice
> obfitują w ludzi z taką fantazją. Koło mnie w lasach w tzw. okresie
> przejściowym spotykałem sporo ogołoconych wraków. Ale to były samochody
> kradzione, i tam na miejscu rozmontowywane. Mnie zresztą też jeden
> ukradli, podejrzewam, że tak skończył. Teraz raz na kilka tygodni
> jeździ po mojej ulicy pan Rafał (dał mi wizytówkę z telefonem i mailem)
> i wszystkich pyta o złom. Bierze wsystko co z metalu, nie wybrzydza.

Ale ja nie o metalu, ten faktycznie jest łakomym kąskiem dla złomiarzy.
Ale już opony, plastikowe zderzaki i inne elementy nie dość, że leżą po
lasach to jeszcze nie ulegają degradacji tak jak metal, mogą leżeć tak
całe stulecia.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


208. Data: 2015-11-09 17:34:33

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesiaczek napisał:

>> Bardziej od fotek by mnie ucieszyła analiza, dlaczego Janowskie okolice
>> obfitują w ludzi z taką fantazją. Koło mnie w lasach w tzw. okresie
>> przejściowym spotykałem sporo ogołoconych wraków. Ale to były samochody
>> kradzione, i tam na miejscu rozmontowywane. Mnie zresztą też jeden
>> ukradli, podejrzewam, że tak skończył. Teraz raz na kilka tygodni
>> jeździ po mojej ulicy pan Rafał (dał mi wizytówkę z telefonem i mailem)
>> i wszystkich pyta o złom. Bierze wsystko co z metalu, nie wybrzydza.
>
> Ale ja nie o metalu, ten faktycznie jest łakomym kąskiem dla złomiarzy.
> Ale już opony, plastikowe zderzaki i inne elementy nie dość, że leżą po
> lasach to jeszcze nie ulegają degradacji tak jak metal, mogą leżeć tak
> całe stulecia.

No to może skupmy uwagę na jednym aspekcie, w którym komuna była taka
wspaniała, zmiast skakać z tematu na temat. Już się zgodziliśmy (mam
nadzieję, że zgoda jest trwała), że jaja były drogie, mleko z gruźlicą,
na wsi śmieci nie odbierało żadne MPO, wiesiaczkom pozostawało kopanie
dołów, i w ogóle większość rzeczy była do kitu. Choć gdy się sprzedało
butelkę po wódce, można było za to kupić piwo -- i to jest pewnien plus.

Przejdźmy teraz do opon. Kto dziś ma powód do trzymania na zapas
"jeszcze dobrych" gum i wyrzucania do lasu, gdy szwagrowi uda się na
wymianę załatwić nówki sztuki mało śmigane, co na nich Niemiec tylko
do kościoła jeździł? Ludzie zostawiają teraz stare przy wymianie
u wulkanizatora, nawet jeśli są w takim stanie, że dałoby się z pół
sezonu pojeździć. Wiem, marnotrawstwo, bo by mogli wziąć, ustawić
prze domem, pociągnąć farbą olejną i mieć gustowny kwietnik cieszący
oko.

Tak, to się nie biodegraduje. Kiedyś można było przypuszczać, że poleżą
sto lat, bo przecież takie rzeczy kiedyś nikomu nie przeszkadzały.
Ale koło mnie sprzątnięto wszystkie. Nawet te kwietniki, co były obok
komisariatu MO, od nich chyba nawet zaczęto. Weźcie może w tym Janowie
zorganizujcie jaką Niedzielę Czynu Społecznego, albo co, i też sobie
posprzątajcie. Naprawdę warto!

Jarek

--
Żeby urosła, żeby urosła -- w siłę
i żeby żyli, i żeby żyli -- lepiej
sięgną do rezerw ludzkiego potu -- w czynie
jedni łopatą, a drudzy -- w Komitecie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


209. Data: 2015-11-09 18:33:53

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 09.11.2015 o 17:34, Jarosław Sokołowski pisze:
> Wiesiaczek napisał:
>
>>> Bardziej od fotek by mnie ucieszyła analiza, dlaczego Janowskie okolice
>>> obfitują w ludzi z taką fantazją. Koło mnie w lasach w tzw. okresie
>>> przejściowym spotykałem sporo ogołoconych wraków. Ale to były samochody
>>> kradzione, i tam na miejscu rozmontowywane. Mnie zresztą też jeden
>>> ukradli, podejrzewam, że tak skończył. Teraz raz na kilka tygodni
>>> jeździ po mojej ulicy pan Rafał (dał mi wizytówkę z telefonem i mailem)
>>> i wszystkich pyta o złom. Bierze wsystko co z metalu, nie wybrzydza.
>>
>> Ale ja nie o metalu, ten faktycznie jest łakomym kąskiem dla złomiarzy.
>> Ale już opony, plastikowe zderzaki i inne elementy nie dość, że leżą po
>> lasach to jeszcze nie ulegają degradacji tak jak metal, mogą leżeć tak
>> całe stulecia.
>
> No to może skupmy uwagę na jednym aspekcie, w którym komuna była taka
> wspaniała, zmiast skakać z tematu na temat. Już się zgodziliśmy (mam
> nadzieję, że zgoda jest trwała), że jaja były drogie, mleko z gruźlicą,
> na wsi śmieci nie odbierało żadne MPO, wiesiaczkom pozostawało kopanie
> dołów, i w ogóle większość rzeczy była do kitu. Choć gdy się sprzedało
> butelkę po wódce, można było za to kupić piwo -- i to jest pewnien plus.

Cieszę się, że się sam ze sobą zgadzasz :)
Pozwól, że Cię zostawię w tym błogostanie, bo już mi się ta "dyskusja"
znudziła i straciłem już chęc do jej ciągnięcia.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


210. Data: 2015-11-09 19:08:05

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: GalAnonim <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No to może skupmy uwagę na jednym aspekcie, w którym komuna była taka
> wspaniała, zmiast skakać z tematu na temat. Już się zgodziliśmy (mam
> nadzieję, że zgoda jest trwała), że jaja były drogie,

tak

> mleko z gruźlicą,

może Twoje

> na wsi śmieci nie odbierało żadne MPO, wiesiaczkom pozostawało kopanie
> dołów, i w ogóle większość rzeczy była do kitu.

Nie wiem na wsi nie mieszkałem

> Choć gdy się sprzedało
> butelkę po wódce, można było za to kupić piwo -- i to jest pewnien plus.

[tutaj potrzeba troszkę elementarnej wiedzy z matematyki]

Co to jest pochodna z imprezy?










Alkohol kupiony za sprzedane butelki.

A kiedy impreza jest udana?










Gdy druga pochodna jest niezerowa.

GA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 30 ... 33


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
Obyś miał wysoki cholesterol :-)
tęsknię za smakami

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »