Data: 2016-05-24 10:45:57
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzu
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 23.05.2016 o 23:06, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>
>
>> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
>> karkówka, co Wy na to?
>
> Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
> zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego ogrzewania,
> wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy czymś
> takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc położyłam dla
> wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
> wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
> plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
> mineralnego oleju!
>
Nie mam żadnej pewności, choć podejrzewam, że jest to blacha "czarna"
bez szczególnych dodatków i jako taka ma dosyć standardowy skład.
Co do nasączania olejami mineralnymi, to nie biorę tego pod uwagę,
takich rzeczy się nie spotyka, a Twoje doświadczenia z sitkiem do
maszynki są mało wiarygodne.
Sam przed użyciem przeszlifowałem powierzchnie, nagrzałem silnie na
gazie i posmarowałem olejem Kujawskim. Powinno to wytworzyć dosyć trwałą
powłokę tlenkową, która świetnie się sprawdza na innych moich patelniach
(żelaznych/stalowych). Ułatwia to późniejsza konserwację i zwalnia z
mycia detergentami lub podobnymi środkami.
Po prostu wystarczy przed kolejnym użyciem przetrzeć szmatką i
posmarować powierzchnię świeżym olejem (dla konserwatystów - skórką ze
słoniny) :)
--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
|