Data: 2013-11-12 01:10:03
Temat: Re: Nie ma jak pompa...
Od: Z_D <a...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule <1...@4...net> Fragile napisal(a):
> Dnia Thu, 7 Nov 2013 03:03:54 +0000 (UTC), Z_D napisał(a):
>> W artykule <14vfh8u7ezj1m$.1r2rc68k0y0w$.dlg@40tude.net>
>> Ikselka napisal(a):
>>
>>> Ja kupiłam na targu - duuuży, nierdzewny, gwizdek (a raczej takie coś w tym
>>> stylu) ma w uchwycie pokrywki, gwiżdże jak statek stojący na redzie, coś
>>> pięknego :-D
>>
>> Siem zapytam grzecznie - a po co wam takie gwizdaki???
>> Jako zabytki? , na półkę??
>> Przeciez to było dobre, ale 30 lat temu.
>> Nie lepiej sprawić se elektryczny?
>> Co sam sie wyłaczy, i pobierze tyle z sieci ile potrzeba do zagotowania?
>> Gazu nie pali,palnika nie trzeba gasić, firanek nie okapca.
>> Same zalety!
>>
> Eee tam ;) Przeciętny elektryczny nie jest 'stylowy' i nie nadaje kuchni
> swojskiego klimatu, co dla niektórych osób nie jest bez znaczenia :) A
> jeśli nie daj Boże jest w środku plastikowy, to już w ogóle syf pod każdym
> względem ;)
> Ale dla chcącego nie ma rzeczy nieosiągalnych. Można znaleźć elektryczny
> czajnik ceramiczny np. w stylu retro :)
No, jestem pod wrażeniem... ;)
Spotkać taaak żarliwe zwolenniczki sprzętów i kuchni retro...
to i rzadkość, i przyjemność jednocześnie
Chciałbym zobaczyć zdjęcia Waszych kuchni ;)
--
Pozdr. Z_D
____________________________________________________
____________________
|