Data: 2006-01-24 00:15:44
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Xena" <t...@l...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:dqqtcv$316$...@n...ipartners.pl,
Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik " PASIK" :
>
>> 2. Wolę jak imprezy są u nas bo niestety nie mamy na razie środka
>> transportu co by udać się do znajomych a nie będę prosić zeby nas
>> przywozili i odwodzili(irracjonalne)
>
> 3. Zrobić imprezę w plenerze, choćby w ogródku (wiem ze teraz raczej
> nie wykonalne)
>
> 4. Zrobić ją później a wcześniej odpowiednio wymęczyć dziecko.
>
> Ja tak bardzo wcale nie straszę, ale zaczekaj az będziesz mieć dwójkę
> ;-)
A po co aż tak kombinować? Wiem, wiem, ja mam grzeczne dzieci... Ale dla
mnie niedopuszczalne jest, żśeby dziecko zrobiło mi taki cyrk, że chce
zostać i musi posłuchac o czym rozmawia mamusia z kolezanką. Co innego jak
koleżanka jest na przykład na cały weekend i oglądamy sobie jakiś film,
który dzsiecko od biedy też oże obejrzeć i dziecko proponuje, że obejrzy z
nami i w międzyczasie przytuli się do mamusi - prosze uprzejmie - ale wtedy
rozmowa się właściwie nie toczy, a jak się toczy to na temat filmu.
Idąc Twoim tropem, to powinnam spotykaqć się ze znajomymi najlepiej po
wizycie dzieci w ruraparku albo innym miejscu, po którym dzieci zwykla
padają jak kawki. Dzsieci mają swoje zajęcia, dorośli swoje, dzieci swoje
tematy, my swoje. Nie mieszam jednego z drugim. Jeśli coś dotyczy dzieci -
typu pan od żaluzji pyta jaki kolor wybieram do pooju dzieci, to sa wołane i
mają prawo głosu (o ile nie jest wybrany kolor różowy ;-) ). W innych
przypadkach pan od żaluzji przyszedł do mnie a nie do nich, w związku z tym
nikt nie widzi ani potrzeby ani konieczności uczestniczenia w tej rozmowie
dzieci.
Oczywiście jeśli ktoś przychodzi w innej sprawie a przy okazji zagada do
dzieci i one nawiążą z nim kontakt, to przychodzący osobnik robi to na
własną odpowiedzialność i niech się sam potem męczy o ile go polubią ;-)
pozdrawiam
Tatiana
--
Są chwile udadku woli, kiedy wola, aby się ratować,
musi się zmienić w upór
/Irzykowski/
|