Data: 2015-07-03 12:13:17
Temat: Re: Ostatni oddech szparagów i witajcie chłodniki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Na szczęście jest już fasolka szparagowa i bób.
>
> Szparagowa fasolka - na szczęście. A do bobu jakoś nie umiem
> się przekonać. Tak po prostu gotujesz i dłubiesz go sobie?
Wczaoraj tak z nim postąpiłem. Do gotowania dodając kopru -- tych
łodyg od młodego, co się do innych rzeczy słabo nadają. Od lat tak
robię, i nie trzeba mnie do tego przekonywać. Innych przekonać warto,
choć nie wiem, czy będe umiał.
Więc wiedzieć trzeba, że nie jest to jedyny znany sposób zadawania
bobu: https://vimeo.com/128064567 (połączenia z czereśniami również
można się dopatrzeć).
Jarek
--
-- Nic na to nie poradzę, szefie. Jest tak, jak jest. Jem bób oddaję bób.
Zorbą jestem i jak Zorba mówię.
|