Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!news.unit0.net!cyclone02.ams2.highwinds-media.com!voer-me.
highwinds-media.com!peer02.am1!peering.am1!peer04.fr7!news.highwinds-media.com!
newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.
pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Subject: Re: Ostatni oddech szparagów i witajcie chłodniki
References: <55953540$0$8375$65785112@news.neostrada.pl>
<55955ede$0$2202$65785112@news.neostrada.pl>
<55962abf$0$8373$65785112@news.neostrada.pl>
<5596e1c7$0$27521$65785112@news.neostrada.pl>
<559794eb$0$2188$65785112@news.neostrada.pl>
<5597bb82$0$8385$65785112@news.neostrada.pl>
<5597bf53$0$8384$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<5597cff2$0$2196$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: : : :
Date: Sat, 4 Jul 2015 16:20:44 +0200
User-Agent: slrn/1.0.2 (Linux)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
Lines: 39
NNTP-Posting-Host: 77-253-217-116.static.ip.netia.com.pl
X-Trace: 1436019644 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 27528 77.253.217.116:24483
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Body-CRC: 2962017797
X-Received-Bytes: 3300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:364568
Ukryj nagłówki
Pani Ewa napisała:
> Było o bobie "w sosie curry", to dopytowywuję. Z tego, że pod nazwą
> "curry" występuje mieszanka różnych przypraw (najczęściej żółtawa),
> zdaję sobie sprawę. Nie wiem tylko, czy wystarczy ta mieszanka, żeby
> coś nazwać potrawą "w sosie curry", czy do tego trzeba czegoś więcej,
> np. jogurtu czy śmietany, może czego innego.
Moim zdaniem wystarczy chęć szczera. Potrawy i ich nazwy zaczynają na
emigracji żyć odrębnym życiem. To znaczy odrębnym od macierzy, ale i od
siebie nawzajem (nazwa i to co w garnku). Kanoniczny festiwalowy bób
był z dorszem. Jedzenie warzyw (niekoniecznie bobu) z dodatkiem ryb
(niekoniecnie dorsza) to śródziemnomorskich warunkach bułka z masłem.
Ktoś tu u nas usmaży filet z arktycznej ryby, ponawrzuca na to marchewki
i innego warzywnictwa -- i już mamy "rybę po grecku", co jej żaden Grek
na oczy wcześniej nie widział. No ale jak z warzywami, to z warzywamu
-- co się będzie wymądrzał, może ślepy.
W przypadku bobu według mnie wystarczy, by sos był żółty. A tak ogólnie,
jeśli już uzmysłowimy sobie, że "w sosie curry" to tyleż co "w sosie",
to też jest jasne, że więcej nie trzeba (oczywiście ktoś może woleć
wpisać w google, znaleźć blog z dokładnym przepisem na kurczaka w sosie
curry i cieszyć się, że już ma WIEDZĘ -- nikt tego podejścia nie zabrania,
a niektórzy nawet takie potrzeby rozumieją).
>> Te wszystkie grochówki z boby też by można nazwać "bobem curry".
>> Ale nie wiem, czy trzeba.
>
> A co jest bazą dla takiego sosu?
Beleco. W opisie jednego z dań było, że z bobu suchego i z zielonego.
Bywało dawniej, że zeszłoroczny bób mielono na mąkę i wypiekano z niego
chleb. Tu jestem już pewien, że dzisiaj tak nie trzeba. Ale niektóre
suche strączkowe dobrze nadają sie do rozgotowania i zrobienia z tego
bazy do sosu. Z bobem nie próbowałem, bo wpółczesnie zjada się go przede
wszystkim na świeżo. Ale soczewica do takich rzeczy nadaje się wybornie.
--
Jarek
|