Data: 2010-05-27 12:25:07
Temat: Re: Pieczeń duszona z pręgi.
Od: "E." <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Barbara K. pisze:
> Ech, szczęściara z Ciebie. Ja jeszcze nie trafiłam do dobrą wołowinę, a
> tym bardziej młodą :-( Ale na ten temat dyskusja już była, więc
> pozostaje mi pogodzić się z losem...
W dużym mieście nie ma szans - kupuje się taką, jaką akurat mają w sklepie.
>
> Pozdrawiam
> Barbara, może jednak kiedyś zrobię jeszcze jedno podejście do wołowiny z
> tego właśnie przepisu...
Mi zawsze wychodzi:
kawał wołowiny zrazowej, pokroić na steki, rozbić tłuczkiem.
Obsypać przyprawami (jakie lubisz - ja wrzucam do młynka liście laurowe,
pieprz, ziele angielskie - zemleć na proszek, obsypać mięso).
w brytfance ukladać warstwami: na dół ciut oleju, potem warstwa mięsa,
warstwa cebuli pokrojonej w piórka i znów mieso, na wierzch cebula.
Podlewasz wodą lub bulionem tak do połowy.
Pakujesz pod przykryciem do piekarnika i dusisz ok. 1,5 do 2 godzin
zaglądając i przekładając mięso, by to z wierzchu nie wyschło.
Dobrze upieczona wołowica jest krucha tak, że rozpada się w ustach i
noża nie trzeba używać do jedzenia :)
Już kilka osób zrazonych do wołowiny z powodu podeszwy pozytywnie się
przekonalo do niej po takiej uczcie.
E.
|