Data: 2016-11-23 20:43:54
Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
>>>> No więc właśnie, podobne. Przepisy na chleb też niby podobne, wszędzie
>>>> mąka, woda, drożdże. Dla mnie od zawsze jednym z podstawowych wyróżników
>>>> bycia piernikiem było użycie piwa. Ciemnego piwa, porteru. Bez tego nijak
>>>> piernika upiec. A tu widzę w przepisach jakieś mleko. Błe.
>>>
>>> Ciekawe... bo ja, o ile mnie pamięć nie myli, i na piwie, raz na pewno,
>>> robiłam. Ale jakoś ten przepis na mleku (błe) się zachował w formie
>>> zapisanej i podręcznie łatwo dostępnej (czyt. w kuchennym kajeciku),
>>> a wytwory jeszcze nikogo nie zabiły, to takie robię.
>>> Źle bałdzo.
>>
>> Jakoś mi mleko wciąż zgrzyta. I do piwa nie pasuje. W ogóle te wszystkie
>> dzisiejsze pierniki, to raczej wariacja na temat. Kiedyś jajec też do
>> piernika nie dawano. Początek swój ten wypiek miał w czymś w rodzaju
>> ciemnego chleba na miodzie. Po pańsku przyprawionego.
>
> Chleb też zaczynał od placka z mielonych ziaren rozrobionych wodą,
> więc nie czepiajmy się tak kurczowo opowieści najstarszych górali.
> Życie idzie naprzód.
Czy kto gdzieś słyszał, żebym ja się kiedy czegoś czepiał?! A już zwłaszcza
qrczowo. Zauważyłem tylko, że do mnie to mleko nie doszło. Ja to pierwszy
do tego jestem, by dodać coś, czego kto inny (by) nie dodał.
Jarek
--
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe,
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę
|