Data: 2007-08-25 13:28:10
Temat: Re: Potrzebne adresy lekarzy leczacych borelioze
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
j...@v...pl wrote:
>
> No bo wszystko podrozalo, nadal systematycznie drozeje i ....bedzie
> drozec.
żartujesz, prawda? Mój komputer stracił na wartości przynajmniej 20 krotnie
(tak, to bardzo stary model). Ceny samochodów lecą w dół na łeb, na szyję.
Koszty terapii medycznych również są wielokrotnie niższe niż kiedyś.
> Amerykanie wyjezdzaja do Kanady i innych krajow kupowac leki i sie
> tam leczyc.
Tia, zauważ że każdy kanadyjczyk płaci o wiele wyższe podatki niż
amerykanin. Właśnie po to, żeby amerykaniec mógł się "tanio" leczyć. Innymi
słowy, kanadyjczyk zarabia o 200 dolarów mniej, ale za to opiekę zdrowotną
ma tańszą o 50 dolarów.
> W kazdym cywilizownym kraju opieka zdrowotna jest panstwowa,
i w KAŻDYM kraju jest od cholery problemów z opieką zdrowotną. Tak się
składa, że ludzkość to banda kretynów i z reguły wybierają najgorsze
rozwiązania.
> a
> w niektorych jednoczesnie funkcjonuja kliniki prywtatne, ale dla bogatych.
> Sprawa prywatnych ubezpieczen zdrowotnych nie jest taka prosta, jabkby Ci
> sie wydawalo.
> Firmy ubezpieczeniowe to nie sa dobrzy wujkowie, tylko bardzo dochodowe
> biznesy, ktore bardziej dbaja o swoja kase anizeli o interesy swoich
> klientow-pacjentow.
>
dokładnie tak samo, jak państwowe firmy ubezpieczeniowe. Różnica jest w
skuteczności ich działań.
>
>> Sorki, ale odpowiednio manipulując danymi statystycznymi, można udowodnić
>> wszystko. Na przykład to, że socjalizm się sprawdza. Albo że noworodki
>> umierają (celowo pomijając faktyczną przyczynę tej śmiertelności).
>
> Nie sorki, tylko koniecznie obejrzyj ten film, bo on pokazuje dokladnie
> jak sytuacja w USA wyglada.
> W USA oprocz bardzo bogatych obywateli, jest cala masa strasznie biednych
> ludzi ktorych nie stac na oplacenie ubezpieczenia.
>
mylisz się. W USA jest po prostu cała masa kolorowych, którzy zachowują się
jak zwierzęta. Nie mówię, że to wina koloru skóry - raczej tego, że przez
dziesiątki lat byli przyzwyczajani do statusu "jesteście pokrzywdzeni,
zrobimy wszystko za was". A tu niespodzianka, trzeba na siebie i swoje
ubezpieczenie zapracować... uuuu, co to to nie, nam się NALEŻY!
Sorki, każdy kto CHCE wykupić ubezpieczenie, zrobi to bez najmniejszego
problemu. A jak nie chce? No cóż, selekcja naturalna... :D
>
>> Problem z prywatną opieką zdrowotną w USA jest taki, że już w zasadzie
>> nie istnieje, została zniszczona "reformami".
>
> A jaka byla przyczyna tych "reform"? Jak myslisz? Dobre serduszka bogaczy
> i tych ktorych stac na ubezpieczenia, bo maja prace?
>
przyczyna tych reform była identyczna, jak przyczyna dojścia busha do władzy
u nich. Czy kaczyńśkiego u nas. Naród polski czy amerykański to banda
skretyniałych złodziei. No to teraz mają, 10krotnie droższe usługi. A my
mamy zbliżający się wielkimi krokami krach systemu emerytalnego. W zasadzie
krach u nas nastąpił już dawno, tylko nie chcemy tego przyjąć do
wiadomości.
>> A milionerem wcale nie muszę
>> zostawać, wystarczy mi ubezpieczenie za 150 zł (chyba tyle w przeliczeniu
>> kosztuje), gwarantujące mi usługi medyczne wartości ponad miliona zł.
>
> To bardzo ciekawe, bo ja za ubezpieczenie leczenia stomatologicznego
> relatywnie place nieco wiecej miesiecznie, ale takiej wartosci uslug to
> ubezpieczenie mi nie gwarantuje. Ja mieszkam w Kandzie, gdzie sluzba
> zdrowia jest panstwowa. Moze Iwon(k)a napisze dokladniej jak jest w tej
> chwili w USA.
>
Bo masz państwową opiekę zdrowotną. Gdybyś miał prywatną, płaciłbyś za
wszystko tyle, co w USA przed reformą.
W skrócie to wygląda tak: Jest jakieś tam prawdopodobieństwo zachorowania w
populacji na te różne choroby. Roczny koszt leczenia tych wszystkich ludzi
wynosi tyle a tyle dolarów. Prywatna firma ubezpieczeniowa musi ściągnąć od
ludzi taką sumę i dodatkowo tyle, ile wynoszą jej zyski. Państwowa firma
ubezpieczeniowa albo ściąga połowę tego, po czym ludzie jak w Polsce
umierają na ulicy, albo ściąga 3 razy tyle, a kasa idzie na "narodowe
fundusze zdrowia" albo na pensje dla kolesi.
Jedyna różnica między prywatnym a państwowym lecznictwem jest taka, że w
prywatnym dąży się do maksymalizacji efektów przy minimalizacji kosztów. W
państwowej jest to na zasadzie loterii. Pewne jest jedno - zwiększą się
podatki, przez co jeszcze więcej osób będzie zmuszonych żyć w nędzy
(bo "wstrętni bogacze" nie będą mogli wydawać swojej kasy, dając pracę tym
właśnie biedakom).
--
www.vegie.pl
|