Data: 2007-03-12 14:11:33
Temat: Re: Problem blizniaczy
Od: "Dorota" <dorota@_PULAPKA_message.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "GochaBielsko" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:et3ihc$b6e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
> Mam nastepujacy problem z 8-mio letniki blizniakami i tak nikt mi nie chce
> doradzic, Pani juz nie ma pomyslow. Chodzi o to, ze jeden z blizniakow
> strasznie zaczyna sie zamykac w sobie i wzrasta w nim bunt do szkoly, na
> lekcjach zasypia, nieuwaza, nie wykonuje polecen nauczyciela. Pisalam juz
> o tym wczesniej, zastosowalismy Wsz pomysl i rozsadzeniu i posadzeniu w
> osobnej lawce, przy biurku Pani. Nie odnioslo to sukcesu, bo mlody pracuje
> tylko wtedy kiedy Pani przy nim siedzi, jesli odejdzie, przestaje
> pracowac, a jesli jeszcze sie tak zdarzy, ze Pani sadzie kolo drugiego z
> blizniakow, to dochodzi do obrazy, placzu i odmowy wykonania
> jakiegokolwiek polecenia. Staram sie go jak najbardziej zachecic do
> szkoly, zmotywowac, dostrzegac postepy.
> Nie wiem co robic czy przeniesc go do innej klasy, ale wtedy moze
> pomyslec, ze za zle wyniki w nauce zostal ukarany i to juz bedzie slodki
> koniec. A moze wytrzymac do konca tego roku szkolnego i przeniesc ich obu
> do innej szkoly i roznych klas?
> Prosze pomozcie mi, bo osiwieje :)
Nie mam własnych bliżniąt, ale mam znajome.
Tam bliźnięta, chłopiec i dziewczynka, chodzą do różnych klas - rodzice
stwierdzili, że są razem cały czas, niech choć mają odrębne swe życie
szkolne i towarzyskie. Trochę sie im dziwiłam, bo to niewygoda, różne
godziny lekcji, odprowadzanie itp. no ale brzmi to rozsądnie.
Mam jeszcze drugą obserwację, tu co prawda nie bliźnięta i nie podstawówka,
ale dwie siostry rok po roku w gimnazjum. Starsza poszła i poczuła sie
dorosła i mądra, do jakiej to szkoły ona chodzi.
Rok później do tej samej szkoły poszła młodsza i sie okazało, ze radzi sobie
lepiej, koleżanki starszej tez sie z nią przyjaźnią. Na to starsza zamknęła
się w sobie, zbuntowana strasznie sie zrobiła, prawie przestała sie uczyć.
Siostrze nie mogła dorównać, więc postanowiła pokazać, ze owszem jest
gorsza, ale to dlatego, ze szkołę olewa, a nie, że nie daje rady.
Po roku młodsza,za namową rodziców zmieniła gimnazjum i ze starszą skończyły
sie kłopoty.
Może twój bliźniak też jest porównywany z bratem wciąż, może konkurują ze
sobą i nie wychodzi mu tak jakby chciał, może ten drugi jest w jakiś sposób
faworyzowany, bardziej lubiany w klasie. Myślę sobie, ze rozdzielenie
mogłoby pomóc, nawet na dwie różne szkoły, jeśli nie byłoby to dla Ciebie
zbyt uciążliwe.
A najlepiej poradz się psychologa. Serio.
D.
|