Data: 2007-03-12 19:54:20
Temat: Re: Problem blizniaczy
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:et4a8r$3ds$1@inews.gazeta.pl...
> Joanna Duszczyńska napisał(a):
> Problem jest na wczoraj, można poszukać inspiracji tam, gdzie najpewniej
> mozna ją znaleźć. Na studiowanie metod i uczenie się rozmawiania
> przyjdzie czas (nie no, oczywiście, że trzeba było wcześniej się
> nauczyć, ale czasu cofnąć się nie da), teraz trzeba poszukać źrodeł
> problemu, a tu mogłaby faktycznie pomóc "randka z dzieckiem", ale wcale
> nie jest prosto tak z marszu porozmawiać, żeby wyciągnać to, co leży na
> wątrobie...
Jedna randka nie, ale zwyczaj może załatwić sprawę.
Może dobre byłoby podzielenie się dziećmi przez oboje rodziców. Każde
miałoby okazję pogadać indywidualnie z dzieckiem... Wymiana ich po godzinie
np. z mojego punktu widzenia nie wchodzi w rachubę, bo może akurat któreś
zacznie naprawdę rozmawiać i wtedy bobrze jest mieć możliwość skończenia
rozmowy. Następnego dnia można podzielić się dziećmi na odwrót.
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/
|