Data: 2015-02-15 15:47:34
Temat: Re: Próbował ktoś piec tradycyjne, włoskie, puszyste bagietki?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 15 Feb 2015 15:18:54 +0100, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "XL" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1pbfmzqhk6ydv$.j94vbcztmcyv$.dlg@40tude
.net...
>
> Dnia Sun, 15 Feb 2015 14:50:53 +0100, krys napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>
>>>> A inni jadąc do Francji, Gruzji, Włoch to się snobują. Zamiast buły z
>>>> domu przytargać i nie korzystać z miejscowej kuchni.
>>>
>>> Snobują się w domu - PO przyjeździe.
>>
>> Skąd wiesz?
>> Coś pisałaś o domowych bagietkach, prapolskim wypieku?
>
> Pisałam o wszelkich innych prapolskich rzeczach. A i rzeczona "bagietka" -
> cóż, to tylko kwestia nazwy, nie ma co się tak snobować i zachwycać
> francuszczyzną ani włoszczyzną, cudze chwalić, swojego nie znając:
> http://tiny.pl/q3c5m
> ***************************
> Ja podeprę solodrągiem (chociaż PT Autorka jakieś długie bułeczki nazywa)
Niby owszem, ale jako o analogu "bagietki" myślę raczej o zwykłej bule,
wypieku pszennym drożdżowym _bez jajek_, wyciągniętym w LASECZKĘ, SZTABIK ,
PAŁECZKĘ, PRĘT, RÓŻDŻKĘ (nie mylić z Różczką, he he)
http://ling.pl/slownik/francusko-polski/baguette
Ja tu dodam jeszcze rzeczony paluch, że już nie wspomnę o fallusie ani o
ogórku (nie mylić z p. Ogórek, he he), którego nazwa jest na tyle pra, że
już zapomniano, iż kiedyś tak nazywano w Polsce właśnie fallus :-)))
|