Data: 2014-10-24 17:22:26
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 24 Oct 2014 17:03:30 +0200, Alek napisał(a):
> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał
>>
>> "Wegańska", "weganin" kogo masz na myśli - mieszkańca układu Wegi?
>> Nie prościej po polsku - będzie u mnie na obiedzie jarosz?
>
> To nie to samo. Jarosz to ktoś, kto nie je mięsa, po prostu.
> Wegetarianin to świr, który też nie je mięsa, ale dorabia do tego
> ideologię. Czasem ma przerzuty także na inne dziedziny, pozakulinarne.
> A weganin to podobny świr, tylko do kwadratu. Gdyby dosłownie
> traktować to co tacy plotą, to powinni jeść tylko żwir i to dokładnie
> wypłukany.
..a żwir też nie każdy się nada - jeśli pochodzi z wapiennych skał
osadowych np, no to zawsze może zawierać skamieniałe amonity, belemnity,
ramienionogi, gąbki, jeżowce, słowem coś, co "kiedyś żyło". I bursztyn też
odpada... :-D
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|