Data: 2023-03-31 20:38:15
Temat: Re: Robienie wody z mózgów młodzieży
Od: dwa cepeliny <d...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Friday, March 31, 2023 at 4:07:50 PM UTC+2, Wiesiaczek wrote:
> W dniu 31.03.2023 o 15:52, Wiesiaczek pisze:
> > W dniu 31.03.2023 o 11:39, Trybun pisze:
> >> W dniu 25.03.2023 o 14:13, Wiesiaczek pisze:
> >>> https://pysznosci.pl/najdziwniejsze-dania-kuchni-prl
-u-dzis-na-sama-mysl-o-nich-wiele-osob-ma-ciarki/
> >>>
> >>> Nie cytuję bo długie, ale autor albo jest chory, albo mu płacą za
> >>> pisanie głupot.
> >>> No, wspomnę tylko, że uważa dzisiejsze parówki za lepsze niż w PRL-u
> >>> a czerninę za najgorszą zupę świata.
> >>>
> >>> Na koniec poleca jakieś pierogi z kukurydzą jako przysmak!
> >>> To polityczne zlecenie czy co?
> >>> Chyba to GMO mózg mu uszkodziło!
> >>>
> >>> Ja nie lubię sosu chrzanowego, a czerniny nigdy nie jadłem, ale nie
> >>> przyszło by mi do głowy pisanie takich bzdur!
> >>>
> >>
> >> Właśnie, o co temu debilowi kulinarnemu chodzi naprawdę, z takim
> >> nastawianiem powinien zajmować się polityką i urabianiem słuchacza
> >> bajkami o wyższości kapitalizmu nad socjalizmem, a nie kuchnią. Jak
> >> już zresztą kiedyś to pisałem, dwie dzisiejsze rzeczy przebijają PRL -
> >> kaszanka i wóda, ...
>
> Co do wódy to się nie zgodzę. Jest przede wszystkim słabsza, a tym samym
> trudno ocenić jakość, w końcu po czym mam boleć głowa? :)
> No, ale sprzedaliśmy zakłady spirytusowe Francuzom i innym to teraz
> robią kolorowe, pedalskie wyborowe czy inne tradycyjne ale spieprzone wódki.
>
> Piszę z pamięci, bo wódki sklepowej nie pijam, za to piję whisky,
> ostatnio Label 5, ale to z małżą do podwieczorku. Na większe spotkania
> serwuję własny bimberek, który przebija wszystkie wódki. Moi goście
> chwalą również i nikt nigdy nie powiedział, że nazajutrz bolała go
> głowa. A to już coś!
>
> Znam też w Warszawie lokal, gdzie podają podobnie dobry bimber (i inne
> dobre rzeczy), ale nie chcę tu robić reklamy :)
> --
> Wiesiaczek - dziś z DC
> "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
> Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
> Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Zgadzam sięz szanownymi przedmówcami.
Degradacja kulinarna jest zauważalna szczegolnie w nowomodnych książkach kucharskich.
|