Data: 2024-03-24 13:03:11
Temat: Re: "Schabowe"
Od: Trybun <M...@j...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 24.03.2024 o 09:16, Marcin Debowski pisze:
>>> Te mortadele miały dość dużą średnicę. Nie kojarzę innej tak grubej
>>> kiełbasy. Pewnie stąd się ta nazwa kotletów wzięła, bo niczego innego
>>> tak smażonego w plastrach nie kojarzę.
>>>
>> Ale to przecie wyraźna sugestia - w PRLu Polaków stać było tylko na
>> takie bieda schabowe z najtańszej kiełbasy, to z tego to równanie do
>> tradycyjnych schabowych.
> Nie doszukiwałbym się jakiegoś drugiego dna. Mortadela była łatwa do
> dostania, ktoś wpadł na pomysł aby pociąć na plasterki i podsmażyć.
> Nazwano to kotletem, może dla żartów a może bo się tak skojarzyło. O
> nazywaniu tego schabowym nigdy nie słyszałem. Podejrzewam, że już
> współcześnie ktoś popieprzył nazwę kotlet ze schabowym.
Dla mnie było to oczywiste że to kolejna sprawa aby ośmieszyć PRL, jakby
on sam w sobie nie był tragikomiczny, propaganda staje na głowie aby
wymyślać takie cudyniewidy.. Dlatego właśnie się zapytałem m.in na
grupie w obawie czy to aby nie ja jestem jakimś ciemniakiem bo nie znam
tak oczywistej sprawy jak "schabowe z mortadeli".
>
>> Co do grubych kiełbas to miałem parę okazji kupować Krakowską, taką o śr
>> około 20cm. I to ona chybna była najgrubszą kiełbasą jaką pamiętam.
> W życiu takiej nie widziałem. 20cm to nawet rzadko szynki miewają.
> - obrazowo, krótszy bok A4 to 21cm.
>
A jednak, plasterek tej Krakowskiej nie mieścił się na dużej bułce,
trzeba było go składać. Oczywiście nie były to wymiary standardowe dla
Krakowskiej, takich rozmiarów spotkałem tą kiełbasę zaledwie kilka razy.
|