Data: 2010-12-21 19:53:17
Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 21 Dec 2010 10:55:22 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2010-12-21 00:36, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 20 Dec 2010 21:55:45 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-12-20 21:39, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 18 Dec 2010 23:43:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Witam,
>>>>>
>>>>> Porywam się trochę z motyką na słońce i zamierzam na święta zrobić ciasto.
>>>>> (...)
>>>>
>>>> To, co opisujesz, to nie jest ciasto.
>>>>
>>>>> przywieźć na święta do domu coś słodkiego
>>>>> wykonanego moimi rekami i innowacyjnego :)
>>>>
>>>> O właśnie - to jest "coś słodkiego", innowacyjność też raczej
>>>> problematyczna, są setki podobnych ciapanin. Nie nazywaj tego ciastem.
>>>
>>> Dałabyś spokój...
>>
>> Ja tylko... OPONUJĘ przeciw błędnej terminologii. Widzę, że tutaj nikt tego
>> nie robi - to zupełnie coś innego, niż w przypadku SYROPU (nie cukrowego)
>> 3-)
>
> A jaka jest definicja "ciapaniny"?
>
Coś z kupnych ciastek (brrr).
To już lepiej byłoby upiec kruchy blat - prościzna, a jednak COŚ.
|