Data: 2010-12-21 20:12:17
Temat: Re: Sernik z Marsa
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 21 Dec 2010 21:02:46 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 21 Dec 2010 20:46:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 18 Dec 2010 23:43:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Witam,
>>>>>
>>>>> Porywam się trochę z motyką na słońce i zamierzam na święta zrobić ciasto.
>>>>> (...)
>>>> To, co opisujesz, to nie jest ciasto.
>>> I co w związku z tym?
>>>
>>>>> przywieźć na święta do domu coś słodkiego
>>>>> wykonanego moimi rekami i innowacyjnego :)
>>>> O właśnie - to jest "coś słodkiego", innowacyjność też raczej
>>>> problematyczna, są setki podobnych ciapanin. Nie nazywaj tego ciastem.
>>> Pozwól, że sama zdecyduję, jak będę nazywała wykonywane przez siebie
>>> potrawy.
>>> Miłośniczko cepelinów...
>>
>> Tylko polskich pyz, tylko.
>
> A ile Cię ta wiedza wysłanych postów kosztowała...
Przejęzyczenie, przejęzyczenie. Są tu spece od terminologii, ja tylko
OPONUJĘ.
|