Data: 2000-02-18 14:12:03
Temat: Re: Spaghetti
Od: Slavek <s...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wczoraj wrocilem z pracy do domu a tu ani obiadku ani zony (jeszcze w
pracy) a ja glodny.
I popelnilem spagetti "z niczego" czyli to co bylo w domu.
Najpierw makaron:
2 jajka cale i 2 lyz. mleka, 2 lyz. oliwy, sol, ugotowany w osolonej
wodzie z oliwa.
Teraz przyszedl czas improwizacji - sos:
1 1/2 cebuli pokrojonej w drobna kostke "przypieklem" na zloto na oliwie
na glebokiej patelni, oczywiscie sol i pieprz. 1 duza puszke wloskich
"sliwkowych" pomidorow posiekalem tasakiem i dodalem do cebuli i dalej
na duzym ogniu zeby odparowac nadmiar plynu.
Oregano, bazylia, tymianek i starty na pyl jeden suszony prawdziwek ( z
Polski) byly nastepne. Puszke pieczarek posiekalem i dorzucilem. Na
drugiej patelni odrobine oliwy. Duza piers kurczaka posiekalem tasakiem
i wrzucilem na oliwe. Pod koniec opiekania piersi dodalem 5
przecisnietych zabkow czosnku. Dodalem zawartosc patelni do glebokiej
patelni i dalej gotowane. Teraz lyzeczka pesto, lyzeczka musztardy
"grubej", wszystko obsypane pietruszka i jeszcze chwila gotowania jescze
pieprz, troche soli i gotowe.
Makaron na to sos i duzo tartego sera provalone i parmesan. Znalazlem
jeszcze buteleczke niezlego winka z Czile Cabernet Savinion - Reserva
1997 Santa Rosa.
I tak to z niczego w jedna godzine zrobilem obiad. Zona stwierdzila, ze
bardzo dobry.
Bylo znakomite i jeszcze zostalo na dzisiaj. A dzisaj zapowiadaja w
Toronto sniezny sztorm roku, mialo padac od rana a tu ciagle nic.
pozdrawiam,
Slav
|