Data: 2014-10-16 15:50:42
Temat: Re: Sterylna kuchnia Ikselki
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 16 Oct 2014 07:46:37 +0200, Alek napisał(a):
> Użytkownik "Bekon" <z...@g...com> napisał
>>
>> Tfu - nie do wiary, ze wylizujesz kocie odbyty i to co wysraja.
>
> A czyste ręce kucharza ją brzydzą. Taka perwersja.
Czyste? - niestety tylko w założeniach, a rzeczywistość najczęściej
skrzeczy, więc jak najbardziej (z założenia, a nie w konkretnym jakimś
przypadku) brzydzą. Nieznany mi kucharz, zwykle kolejny zresztą z rzędu (bo
często się zmieniają) w restauracji niczym się z załozenia nie różni od
każdego innego człowieka spotkanego na ulicy, zwłaszcza mentalnie; nic do
niego jako indywidualnego pana XY nie mam, ale jest to tylko kolejny
pracownik, więc jak każdy pracownik jeśli tylko może, będzie SOBIE ułatwiał
pracę, a nie poświęcał się dla idei/pracodawcy/klienta. Zjem, co poda,
jesli użyje do tego, czego należy, ale żeby mi jedzenie na talerz ręką
nakładał i jeszcze je tam dodatkowo miętosił, bo akurat ma rzut
artystycznej wizji, zaiste nie ma powodu.
|