Data: 2006-02-15 16:47:11
Temat: Re: Straciłam dziewictwo z kolegą ojca
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adam Moczulski" <a...@d...pl> wrote in message
news:dsvifh$lnf$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
> Naprawdę uważacie że dziecko to tylko taka maszynka do mówienia "nie" ?
> Że dziecko nie myśli i nie kalkuluje czy mu się opłaca złamanie jakiegoś
> zakazu, a innego nie ?
A dlaczego ma kombinować, jak łamać zakazy? To coś z tymi zakazami jest nie
tak. Albo z dzieckiem:)
>
> Ona widzi sens w tłumaczeniu że coś jest głupie. A dlaczego to jest
> głupie ? Bo tak.
A gdzie Ty coś takiego wyczytałeś? Przecież to Twoje słowa, nie moje:))))
> Rodzic jak nie jest ślepy, głuchy i pozbawiony węchu (lub kompletnie
> niezainteresowany) to się w końcu dowie. Mam wrażenie że Wasze podejście
> właśnie daje dziecku sygnał : "nie jestem zainteresowany tym co robisz".
Mylisz się grubo. Rzecz polega właśnie na tym, żeby od małego wiedzieć
dokładnie, co dziecko robi i żeby mialo do Ciebie dość zaufania, żeby nie
musiało się z niczym kryć, bo tylko wtedy można na czas zareagować. Zakazy
Ci tu nie pomogą.
> I nie zdajesz sobie sprawy z tego że opinie nastolatka jednak głównie
> bazują na opiniach równolatków, a nie rodziców ?
To zależy jakie ta grupa rówieśnicza ma opinie. Może problem nie polega na
grupie równieśniczej jako takiej, tylko na tym, z JAKIMI kolegami nasze
dziecko ma ochotę się kolegować, jacy ludzie mu imponują i dlaczego. Tu też
proponowałabym proces wychowawczy (NIE ZAKAZY) rozpocząć gdzieś na etapie
piaskownicy.
Owszem, możesz
> przegadać, ale to nie jest równoznaczne z przekonaniem. Co z tego że ja
> potrafię strzelić trzygodzinną pogadankę o wyższości "Władcy pierścieni"
> nad "Eragonem", i tak natępnego dnia to "Eragon" będzie w czytaniu.
Nie umiem Ci odpowiedzieć. Nie wiem, co to jest Eragon i nigdy nie
strzeliłabym swojemu dziecku 3-godzinnego kazania na żaden temat - z prostej
przyczyny: sama też nie znoszę słuchać kazań. Raczej poczytałabym tego
Eragona z dzieckiem, (żeby mu nie zakazywać "bo tak"), posłuchała, co mu się
w nim podoba, podyskutowała, przedstawiła inny punkt widzenia. Może by
pomogło - nie wiem. A może i mnie by się ten Eragon spodobał:))))
Anka & Adam (14 lat)
|