Data: 2007-09-30 15:27:00
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
miranka pisze:
> Jeszcze chciałam Cię spytać i zapomniałam.
> Napisałaś o sobie gdzieś wyżej "gitarzysta-amator". To powiedz, w jakim
> wieku zaczęłaś uczyć się grać, kto Cię uczył i ile czasu Tobie kazali
> ćwiczyć?
Juz pisałam.
Wiolonczela od 11-go roku zycia - pierwszy rok po godzinie dziennie,
następne lata po 7-8 godzin dziennie z własnej woli do 15 troku zycia
kiedy z przyczyn ode mnie niezaleznych musiałam się pozbyć instrumentu
:(. Płaczę za nią do dziś :(
Fortepian od 10-go r.ż. po godzinie dziennie - znienawidzony, ale
przymusowy, bo tzw. instrument dodatkowy w szkole - najpierw baletowej
potem muzycznej
Gitara akustyczna (samouk) - od 15 r.ż po 4-5 godzin dziennie - od 1993
roku (narodziny Agnieszki) niestety poszła w odstawkę i sporadycznie po
2-3 godzinki raz na dwa tygodnie
Gitara elektryczna (samouk) - od 2003 roku - jak dzieci dadzą a mąż
pozwoli - nigdy mniej niż 2 godziny w ciągu
Wokal (samouk ze wspomaganiem) - od 1996 roku - godzina dziennie plus
dodatkowe godziny w przypadku przygotowywania nowego materiału plus to
co na scenie (aktualnie bez tego ostatniego, wcześniej 3 godziny 4-5
razy w tygodniu).
Chyba niczego nie pominęłam...
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|