Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "miranka" <a...@m...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Date: Fri, 9 Dec 2005 21:44:27 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 28
Message-ID: <dncqbd$dbv$1@inews.gazeta.pl>
References: <dnclf9$og0$1@theone.laczpol.net.pl> <dnco6f$43o$1@inews.gazeta.pl>
<dncog7$r2f$1@theone.laczpol.net.pl>
NNTP-Posting-Host: 207-be2-7.acn.waw.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1134161069 13695 85.222.10.207 (9 Dec 2005 20:44:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Dec 2005 20:44:29 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
X-User: annaw
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:6243
Ukryj nagłówki
"Eulalka" <e...@l...net.pl> wrote in message
news:dncog7$r2f$1@theone.laczpol.net.pl...
Jeszcze zapomniałam...
> > - BEZ dzieci.
>
> Tu bym się spierała.
Nie wiem, co lepsze. My w podobnej sytuacji (konflikt: dziewczynki kontra
pani od WF, ja tam byłam jako protokolant Rady Rodziców:) uznaliśmy, że
zebranie ma się odbyć bez dzieci, żeby właśnie nie roztrząsać tego jednego
konkretnego przypadku, żeby nie przepytywać się, kto jak spojrzał, co
mruknąl i którym palcem kiwnął, bo zarzuty były do CAŁOKSZTAŁTU zachowania
nauczycielki. Ten konkretny przypadek, który w końcu wywołał bunt rodziców,
był tylko jednym z całej serii zdarzeń. Rodzice uznali, że to nie dzieci
mają się tłumaczyć, tylko nauczycielka. Aaaa, i nie dajcie sobie wmawiać, że
"dzieci koloryzują, kłamią, przesadzają, są przewrażliwione" itp.
Jeśli pójdziecie do pedagoga, to można z dziećmi, ale uważaj - dzieci przy
obcych dorosłych wcale nie są takie chętne do składania zeznań. Żeby nie
było tak, że wezwiecie Martynę na świadka, a ona ze strachu zaniemówi.
Wtedy, niestety, górą będzie nauczycielka.
Jeszcze jedno - napisałaś, że problemem nie są bliźniaczki, tylko ta trzecia
dziewczynka. Moim zdaniem problemem jest WYŁĄCZNIE wychowawczyni.
|