Data: 2005-12-10 23:29:31
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1oykaealazc4e.pe6k0v9l6mzg.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 10 Dec 2005 23:18:53 +0100, siwa napisał(a) w
> wiadomości:<news:o9y6nuoxfbfp$.dlg@franolan.net>
>
> > Hola, hola! Od kiedy powiedzenie "Przepraszam, niesłusznie zostałaś
> > ukarana" jest upokorzeniem? Przecież Eulalka nie każe nauczycielce
> > umyć po swojej córce szkolnej toalety szczoteczką do zębów...
>
> Zmuszanie dorosłego, aby wbrew swojej woli przeprosił dziecko, jest
> upokorzeniem i moim zdaniem nie jest działaniem wychowawczym.
> Co innego, jak ta chęć występuje samoistnie.
A czy dziecko to nie człowiek?
Jak się obrazi kogoś dorosłego, to i trzeba przeprosić na łamach pracy i
darowiznę na cele charytatywne zrobić...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|