Data: 2019-01-06 12:33:17
Temat: Re: Troche o miłosierdziu
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2019-01-05 o 14:49, Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu sobota, 5 stycznia 2019 11:28:26 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:
>> W dniu 2019-01-05 o 00:40, Ilona pisze:
>>>>
>>>> "Moje badania mówią"
>>>>
>>>> Jak (i czym?) bada się te "informacyjne pole Ziemi"?
>>>> Jak (i czym?) bada się te "struktury biopola"?
>>>>
>>>
>>> O tym, w dalszych publikacjach Siergieja Nikołajewicza.
>>
>> Czyli jak i czym?
>> Widzisz? Wystarczy zadać jedno pytanie i cała te "pola" i inne "biopola"
>> wpizdu :):)
>
> Kwiatek, odpowiem za Ilonę, bo ona niekoniecznie może mieć czas na cytowanie.
>
> Bada się to za pomocą medytacji i ESP.
Bada się? Serio?
> Rożne techniki i praktyki prowadzą autora
> do rozmaitych odczuć i wglądów.
Przeczytaj pytania ze zrozumieniem. Ja nie pytam o "rozmaite odczucia"
autora.
Jak (i czym?) bada się te "informacyjne pole Ziemi"?
Jak (i czym?) bada się te "struktury biopola"?
> Ale ponieważ nie jesteś przekonany o ich istnieniu,
Moje przekonania nie mają z tym nic wspólnego.
Skoro te "pola" i "biopola" istnieją i są prowadzone badania, to zapewne
bez problemu wskażesz wyniki tych badań i urządzenia, które te pola
rejestrują.
> a w najlepszym razie uważasz
> takie odczucia czy wizje za wytwór subiektywnych emocji,
Skoro nie są subiektywne, to bez problemu jesteś w stanie wykazać, że są
obiektywne.
Są?
> to z pewnością
> odrzucisz te techniki i praktyki jako mumbo-jumbo.
Zapewne jesteś w stanie wykazać, że nie są mumbo-jumbo.
> Ja też nie muszę się zgadzać ze wszystkimi ekscentrycznymi tezami autora,
> którego przyznaję znam pobieżnie.
Jeszcze raz: to nie ma nic wspólnego z tym, czy się zgadzam, czy nie.
Albo krasnoludki istnieją, albo nie.
Jeżeli badania pokazują, że krasnoludki istnieją, to moja zgoda (lub
niezgoda) na istnienie krasnoludków nie będzie miła żadnego znaczenia.
> Tylko dlaczego zmuszasz innych do ich odrzucenia, co ci to Kwiatek daje?
Coś ci się pomyliło. Nie zmuszam.
> Jakie osobiste korzyści tracisz, że nie pozwalasz innym pracować z jego
> hipotezami
Co to znowu za głupoty wymyślasz?
Niech sobie "pracują" nad "biopolami" czy innymi "polami".
Ale niech nie pieprzą głupot. Sam fakt tej (hmmm....) "pracy badawczej",
nie powoduje, że te "biopola" istnieją.
> i odnosić benefity w dziedzinach,
To jest jak wciskanie przez telefon garnków starszym ludziom za kilka
tysięcy.
Uczciwe? Nie przeszkadza ci to?
> w które wątpisz - a niech ci
> będzie, że przypadkowe. Bo wygląda mi to na motywację typu "pies ogrodnika".
Czyli dlatego w Kodeksach Karnych ludzie zakazują kraść i oszustwem
wyłudzać od innych pieniądze, bo są psami ogrodnika?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|